
Gimnazjum im. Longina Komołowskiego w Połukniu, miejscowości nieopodal Wilna, z polskim językiem nauczania zostanie zreorganizowane – taka decyzja zapadła we wtorek podczas nadzwyczajnego posiedzenia Rady Samorządu rejonu trockiego. Z powodu niewystarczającej liczby uczniów zostaną zlikwidowane dwie ostatnie klasy – 11 i 12. Tak przynajmniej brzmi oficjalny komunikat. Nikt nie ma jednak wątpliwości, że powód jest całkiem innych.
Decyzji władz nie popiera społeczność szkolna. Radni Akcji Wyborczej Polaków na Litwie – Związku Chrześcijańskich Rodzin (AWPL-ZChR) zapowiedzieli, że zaskarżą decyzję Rady w sądzie.
Od 6 września – na bruk
„Nie można 6 września wyrzucić uczniów ze szkoły, dlatego pierwszym krokiem będzie zaskarżenie decyzji rady” – oświadczyła radna AWPL-ZChR Alina Kowalewska, podkreślając, że „w tej sytuacji, w rozstrzyganiu problemu, zabrakło dobrej woli politycznej”.
Reorganizację Gimnazjum im. Longina Komołowskiego w Połukniu poparło 15 radnych, czterech było przeciwko, a dwóch wstrzymało się od głosu. Według władz samorządowych, szczegóły zmian, które mają teraz nastąpić, zostaną omówione z dyrekcją szkoły.
Protestowali uczniowie i rodzice
„Nasza władza nikogo nie słyszy, nawet tych najmłodszych obywateli, uczniów. Więc dla mnie to jest niezrozumiałe” – mówi dyrektor szkoły Renata Krasowska.
Przeciwko reorganizacji szkoły w Połukniu we wtorek przez budynkiem samorządu w Trokach protestowali uczniowie i rodzice.
W ubiegły piątek minister spraw zagranicznych RP Zbigniew Rau poinformował, że na jego wniosek minister spraw zagranicznych Litwy Gabrielius Landsbergis podjął interwencję w sprawie polskiego Gimnazjum w Połukniu u mera rejonu trockiego. Jak wynika z wpisu ministra na Twitterze, szef litewskiej dyplomacji zapewnił go, że sprawa zostanie rozwiązana zgodnie z dobrem polskich uczniów.
Czy apele coś zmienią?
„Niepokój i zatroskanie działaniami władz Republiki Litewskiej” z powodu uszczuplania stanu posiadania oświaty polskiej na Litwie wyrazili też uczestnicy Światowego Kongresu „Kraj-Emigracja”, który we wtorek zakończył w Warszawie czterodniowe obrady z udziałem Polaków z 37 krajów na sześciu kontynentach.
Kongres oświadczył, że „niezrozumiałe i niedopuszczalne jest, by w kraju UE i NATO, w sytuacji agresji Rosji na Ukrainę były łamane prawa mniejszości narodowej do nauki w języku ojczystym„.
W oświadczeniu apeluje się do władz „Rzeczypospolitej Polskiej i Republiki Litewskiej oraz radnych rejonu trockiego do podjęcia niezwłocznych kroków i zagwarantowania przestrzegania praw uczniów do pobierania nauki w języku ojczystym”.