
Prezydent Francji Emmanuel Macron w swoim wystąpieniu przestrzegł przed „podżegaczami wojennymi”, którzy eskalują konflikt na Ukrainie.
Między słowami Emmanuel Macron dokonał krytyki tych krajów Unii Europejskiej, które za bardzo angażują się w wojnę na Ukrainie i – w jego ocenie – eskalują cały konflikt, uniemożliwiając normalną dyplomację.
„Nie powinniśmy też sprzymierzać się z najbardziej podżegającymi do wojny krajami, co groziłoby rozszerzeniem konfliktu i całkowitym zamknięciem komunikacji. Nie powinniśmy też myśleć o pozostawieniu kilku państw europejskich na naszej wschodniej flance, by same podejmowały działania” – stwierdził Emmanuel Macron.
O kim mówi Macron?
Co prawda Emmanuel Macron nie wymienił konkretnego państwa, ale z kontekstu jego wypowiedzi jasno wynika, że miał na myśli kraje Europy Środkowo-Wschodniej. Zdaniem europosła PiS Jacka Saryusza-Wolskiego chodzi o Bałtów oraz Polskę, natomiast intencją Macrona jest podtrzymanie dialogu z Władimirem Putinem i jego państwem.
„Macron mówi że polityka UE nie powinna naśladować polityki »największych podżegaczy wojennych« [tzn Bałtów i Polski], ponieważ stwarzałoby to »ryzyko rozszerzenia konfliktu i całkowitego zamknięcia kanałów komunikacji [z Putinem]«” – napisał na Twitterze polityk.
„Macron mówi że polityka UE nie powinna naśladować polityki „największych podżegaczy wojennych” [tzn Bałtów i Polski], ponieważ stwarzałoby to „ryzyko rozszerzenia konfliktu
i całkowiteg zamknięcia kanałów komunikacji
[z Putinem]”via @KyleWOrton
⬇️pic.twitter.com/amI7JLKvoZ— Jacek Saryusz-Wolski (@JSaryuszWolski) September 5, 2022
Przez pomyłkę spędził 14 lat w więzieniu. Był skazany za zabójstwo partnerki