„To bandycki system służący do okradania Polaków.” Konfederacja o dobijaniu przedsiębiorców i podwyżkach składek na ZUS [VIDEO]

ZUS - Zakład Ubezpieczeń Społecznych.
ZUS - zdj. ilustracyjne / Fot. PAP
REKLAMA

Polska to nie jest kraj dla przedsiębiorców – oceniają politycy Konfederacji. Od 2023 roku szykuje się największa w historii podwyżka składek na ZUS.

Składki do ZUS-u, które każdy z dwóch milionów przedsiębiorców, niezależnie od dochodu, musi miesięcznie odprowadzać wzrosną o ok. 207 zł. To aż o 17 proc. więcej rok do roku.

REKLAMA

W skali roku z kieszeni przedsiębiorców wyparuje zatem dodatkowo ok. 2500 zł. I to w czasie, kiedy koszty prowadzenia działalności gospodarczej – w związku z rosnącymi rachunkami za prąd czy gaz, kosztami pracy – już są rekordowo wysokie.

Do tego Polski Ład wprowadził pojęcie składki zdrowotnej. Nie jest ona zryczałtowana, tylko proporcjonalna, co oznacza, że zdecydowana większość przedsiębiorców płaci więcej na obowiązkowe ubezpieczenie zdrowotne. Dodatkowo, nie można jej – jak w poprzednich latach – odliczać od podatku PIT.

Oznacza to, że dla każdego przedsiębiorcy, w ciągu zaledwie 12 miesięcy, obciążenia na rzecz ZUS-u i NFZ-u wzrosną przynajmniej o kilkadziesiąt procent. A dla dużej części będzie to wzrost obciążeń dwukrotny lub nawet większy. W ciągu zaledwie roku – zauważył Michał Wawer.

To działanie rządu na szkodę polskiej gospodarki, na szkodę polskiej przedsiębiorczości. Rząd obciąża przedsiębiorców gigantycznymi kosztami świadczeń socjalnych. Efekt będzie taki, że firmy znikną, z firmami znikną miejsca pracy, a z miejscami pracy zniknie dobrobyt – nie ma wątpliwości.

Wilk o składkach na ZUS: Prymitywny haracz, podatek pogłówny

Jacek Wilk uważa, że składki na ZUS składkami są tylko z nazwy, bo „nikomu nic się nie odkłada”.

To jest prymitywny haracz, to nic innego jak podatek pogłówny, który każdy płaci co miesiąc niezależnie od tego, ile zarobi, czy ma dochód czy nie ma dochodu, czy ma przychód czy nie ma przychodu. Co gorsze, to jest podatek wpłacany do worka bez dna, do piramidy finansowej, jaką jest ZUS – mówił Wilk.

Wskazał, że gdyby, zamiast wpłacać do ZUS-u, każdy z Polaków by te pieniądze odkładał i inwestował w nawet najprostszy sposób, miałby kilka razy większą emeryturę.

To bandycki system służący do okradania Polaków. Na gruncie prawa cywilnego to po prostu wyzysk. Na gruncie ekonomii to kompletnie bezsensowna konstrukcja. Zamiast od tego odchodzić, rząd ciągle dosypuje do tego worka bez dna coraz większe pieniądze, które są coraz bardziej marnowane – podkreśla Wilk.

Braun: Zmierza to do tego, żeby nie było wolnych ludzi

Grzegorz Braun ocenia, że mamy do czynienia z „kradzieżą zuchwałą, a co najmniej systemowym przestępczym doprowadzaniem do niekorzystnego rozporządzania mieniem”.

Tylko Konfederacja upomina się o to, żeby więcej pieniędzy pozostawało w kieszeniach Polaków. Tylko Konfederacja dopomina się o to, żeby nie dorzynać polskiej przedsiębiorczości podatkami jawnymi i ukrytymi, bezczelnie nazywanymi składkami, opłatami, abonamentami – mówił Braun.

Poseł Konfederacji uważa, że takie traktowanie przedsiębiorców oznacza zamknięcie się wielu firm w przeciągu kilku lat.

Zmierza to do tego, żeby nie było wolnych ludzi. Żeby nie było ludzi, którzy są u siebie, na swoim – podkreślił Braun i dodał, że rząd żadnych miejsc pracy nie tworzy, tylko tworzą je przedsiębiorcy.

 

REKLAMA