Tomasz Lis odleciał na inną orbitę. Prof. Roszkowski w Radiu Zet to rosyjska inwazja?

Tomasz Lis oskarżony przez Lewicę o antysemityzm. Zdjęcie: Zdjęcie: PAP/Marcin Obara
Tomasz Lis . Zdjęcie: Zdjęcie: PAP/Marcin Obara
REKLAMA

Tomasz Lis dał upust swojej złości na Twitterze, atakując prof. Wojciecha Roszkowskiego oraz Radio Zet.

Radio Zet postanowiło zaprosić na wywiad prof. Wojciecha Roszkowskiego, autora „kontrowersyjnego” podręcznika do nowego przedmiotu Historia i Teraźniejszość (HiT). Celem rozmowy było oczywiście skomentowanie afery, która wybuchła po ukazaniu się tej publikacji. Jak stwierdził naukowiec, cała nagonka na jego osobę ma charakter czysto polityczny.

REKLAMA

„Cała kampania nienawiści, obrzydliwego hejtu zaczęła się w momencie, który jest początkiem kampanii przedwyborczej. Jestem tylko skromnym elementem tej gry. To jest tak naprawdę kwestia ministra edukacji i nauki prof. Przemysława Czarnka oraz obecnego rządu. To, że minister zatwierdził ten podręcznik, to niewątpliwy fakt i ja znalazłem się w ogniu strzelaniny” – stwierdził prof. Wojciech Roszkowski we wtorkowej audycji Radia Zet.

Tomasz Lis ostrzega Radio Zet

Fakt zaproszenia konserwatywnego profesora bardzo nie spodobał się Tomaszowi Lisowi, czyli byłemu redaktorowi naczelnemu pisma „Newsweek”. Dziennikarz nie mógł się powstrzymać i zostawił na Twitterze wpis nawiązujący do rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Swoimi słowami wprost zasugerował, że naukowiec reprezentuje proputinowskie poglądy.

„Jutro w Zetce Roszkowski. Czy kiedyś moje ulubione radio chce nawiązać do litery „Z” z jaką Rosjanie ruszyli na Ukrainę? Nie idźcie tą drogą” – napisał w poniedziałek Tomasz Lis.

„Porównywanie Roszkowskiego do Putina. Ty już chyba nie kontaktujesz” – odpowiedział mu trafnie jeden z użytkowników.

REKLAMA