„Świat stracił ostatnią wielką królową”. Media wspominają Elżbietę II

Elżbieta II. Fot. Iain Cameron, CC BY 2.0.
Elżbieta II. Fot. Iain Cameron, CC BY 2.0.
REKLAMA

„Świat stracił ostatnią wielką królową″, „była monarchinią nas wszystkich” – tak włoska prasa żegna w piątek Elżbietę II zmarłą w wieku 96 lat. Zwraca się uwagę na stojące przed królem Karolem III wyzwanie utrzymania jedności królestwa.

Publicysta dziennika „Corriere della Sera” podkreśla: „Elżbieta II nie była tylko monarchinią Zjednoczonego Królestwa; była królową nas wszystkich”. Dlatego jego zdaniem nieuchronne jest nadejście „fali żalu i nostalgii”.

REKLAMA

„Ta drobna, wielka kobieta towarzyszyła życiu czterech pokoleń i każdy na swój sposób przepracuje żałobę” – napisał autor komentarza Beppe Severgnini odnotowując lekcje, jakich udzieliła.

Jako pierwszą wymienił spójność i wierność samej sobie i to, jak zauważył, do takiego stopnia, że niekiedy wydawało się to anachroniczne.

„Ale uczucia, jakie panują w tych godzinach pokazują, że nie trzeba zawsze ulegać modom, by zdobyć szacunek i sympatię. Rządzący i politycy- nie tylko w Wielkiej Brytanii- powinni mieć to na uwadze” – zaznaczył znany publicysta.

Jako drugą lekcję Elżbiety II wskazał jej „niesłychane poczucie obowiązku”. Jak napisał, „była ona przekonana, że przywileje monarchii muszą zostać odpłacone codzienną pracą”.

Pisząc o polityce komentator zauważył, że królowa „znała świat lepiej od dygnitarzy, których przyjmowała”.

„Zawsze zachowywała dla siebie swoje opinie. Ta neutralność od chwili Brexitu musiała kosztować ją niemało wysiłku” – podkreślono w „Corriere della Sera”.

Na łamach tych padają też pytania o to, jakim monarchą będzie Karol III po życiu w cieniu matki.

Według „Il Messaggero″ Karol III – „wieczny książę″ stoi przed wyzwaniem utrzymania jedności królestwa.

„La Repubblica” pisze, że zmarła „ostatnia wielka królowa”.

„Trudno znaleźć inny sposób, by opisać kobietę, którą teraz opłakuje nie kraj, nie królestwo, ale cały świat” – zaznaczono.

Według rzymskiej gazety królową doświadczyły „naprawdę straszne” lata 2020-2021. W tym kontekście przypomina się skandal seksualny z udziałem jej syna Andrzeja, „ucieczkę” wnuka – księcia Harry’ego do USA, zarzuty rasizmu postawione przez jego żonę osobom z rodziny, śmierć męża księcia Filipa.

„Nieugięta monarchini szła naprzód mimo wszystko, mimo wieku, bólu z powodu podzielonej rodziny, presji, aby abdykowała na rzecz starzejącego się syna, który czekał bez końca na koronę; miała uśmiech na ustach , lekkie poczucie humoru, które rozgrzewało scenę i serca ludzi” – przypomina dziennik.

„Wierność królestwu, ludowi i rodzinie; oto dziedzictwo przekazane synowi Karolowi III” – pisze „La Stampa”. Zauważa, że brytyjska królowa stała się „ikoną i babcią świata”.

„Ale była też – dodaje – ostatnią monarchinią naprawdę monarchiczną. Jej koledzy wydają się zawsze przepraszać za to, że uosabiają instytucję archaiczną i pozornie bezsensową, gdy jeżdżą na rowerze albo stoją w kolejce w supermarkecie″ – ocenia dziennik.

Jak pisze, Elżbieta II uosabiała monarchię poczuciem obowiązku, profesjonalizmem, skrupulatnością i godnością; „to nim zdobyła miłość swoich poddanych i podziw reszty świata”.

„Wiedziała, że forma jest treścią, zwłaszcza w monarchii , która żyje symbolami, a bez symboli umiera. I dlatego zachowała wszystkie, także te najbardziej archaiczne” – oceniła włoska gazeta.

REKLAMA