Pracownicy MSW i policjanci przez lata pomagali handlarzowi narkotyków. „Zostaną natychmiast zwolnieni”

Zdjęcie ilustracyjne. / foto: Pexels
Zdjęcie ilustracyjne. / foto: Pexels
REKLAMA

Ponad 40 osób zostało zwolnionych lub zmuszonych do odejścia z resortu spraw wewnętrznych Bułgarii za udzielanie przez dłuższy czas pomocy handlarzowi narkotyków Georgi Semerdżijewowi – poinformował szef bułgarskiego MSW Iwan Demerdżijew.

Do wewnętrznego śledztwa w MSW doszło po sierpniowym wypadku samochodowym, w którym Semerdżijew spowodował śmierć dwóch młodych kobiet i uciekł z miejsca przestępstwa. Mężczyzna był pijany i pod wpływem narkotyków. Dochodzenie ujawniło, że w ucieczce pomagali mu policjanci, m.in. dostarczyli drabinę, by mógł wejść do domu, ponieważ zgubił klucze.

REKLAMA

Dochodzenie wykazało też, że Semerdżijew przez lata korzystał z usług policji, dzięki czemu unikał wymiaru sprawiedliwości.

„Śledztwo obejmujące okres od 2014 roku ujawniło, że znaczna liczba policjantów łamała nie tylko kodeks etyczny, ale i ustawę o MSW. Tacy ludzie nie mogą pełnić jakichkolwiek funkcji w MSW i zostaną natychmiast zwolnieni” – oświadczył minister Demerdżijew. Dodał, że wśród już zwolnionych są trzej funkcjonariusze na kierowniczych stanowiskach.

W minionym tygodniu z bułgarskiej policji granicznej zwolniono 10 osób za współpracę z gangiem przemytników ludzi przez granicę z Turcją.

REKLAMA