W Charkowie nie ma prądu i wody po rosyjskich ostrzałach. Nie działa metro

Akcja gaśnicza w elektrociepłowni w Charkowie.
Akcja gaśnicza w elektrociepłowni w Charkowie.
REKLAMA

Mer Charkowa Ihor Terechow poinformował o kolejnych rosyjskich ostrzałach, których celem były kluczowe obiekty infrastruktury; w rezultacie ataków położone na północnym wschodzie Ukrainy miasto jest bez prądu i wody. W Charkowie nie działa metro.

„Powtarza się sytuacja z wczorajszego wieczora” – napisał Terechow na komunikatorze Telegram.

REKLAMA

Dodał następnie, że wobec przerwy w działaniu infrastruktury cywilnej nastąpiła awaria dostaw prądu i wody. Zapewnił, że „energetycy, ratownicy i pracownicy służb komunalnych pracują nad usunięciem skutków ostrzałów”.

Przedstawiciele dyrekcji metra w Charkowie przekazali, że transport zatrzymano; pracownicy metra wyprowadzają pasażerów z wagonów na stacje.

Wojska rosyjskie ostrzelały w niedzielę wieczorem elektrociepłownię w Charkowie. W rezultacie miejscowości w obwodzie charkowskim pozbawione zostały prądu, a niektóre z nich także wody. Władze Ukrainy poinformowały w poniedziałek, że dostawy prądu przywrócono w 80 procentach.

(PAP)

REKLAMA