Książki będą sprzedawane po 1000 zł? „Uczniom pozostaną jedynie ekrany monitorów”

Obrazek ilustracyjny/Fot. Foto: flickr/ PAP
Obrazek ilustracyjny / Foto: flickr/ PAP (kolaż)
REKLAMA

Czy dojdzie do tego, że książki będą sprzedawane po 1000 zł, a uczniom pozostanę jedynie ekrany monitorów?

W „Najwyższym Czasie” pojawił się wywiad ze Zbigniewem Kuszlewiczem, przewodniczącym Krajowego Sekretariatu Zasobów Naturalnych Ochrony Środowiska i Leśnictwa NSZZ „Solidarność”. W czasie rozmowy red. Tomasz Cukiernik poruszył m.in. temat mało znanych planów Unii Europejskiej w kontekście polskich lasów. Jak się okazuje, nawet 40 proc. ich powierzchni może zostać wyłączonych z działalności gospodarczej. Chodzi o opublikowany w 2021 roku dokument „Strategia Leśna UE 2030”. Do czego sprowadza się ten projekt?

REKLAMA

„Przede wszystkim zapisy zmierzają do tego, aby wyłączyć z działalności gospodarczej nawet 40 proc. lasów Polski. Jeżeli do tego dojdzie, nie będzie surowca na rynku. Zostanie nam jedynie »ekologiczne« tworzywo sztuczne. Jeśli lasy państwowe zostaną całkowicie wyłączone z działalności gospodarczej, nie będzie odpowiedniej ochrony tych lasów. Obecnie mamy tego przykład w Puszczy Białowieskiej. Tak jest, kiedy plany są tworzone nie przez fachowców, a przez urzędników, pod presją pseudoekologów” – stwierdził Zbigniew Kuszlewicz w wywiadzie „Czy książki będą po tysiąc złotych?”, który został opublikowany w najnowszym wydaniu naszego magazynu.

Cały wywiad przeczytasz w najnowszym numerze „Najwyższego Czasu!”

Książki będą po 1000 złotych?

Prowadzący wywiad zwrócił uwagę na to, że po przyjęciu takiej strategii będziemy musieli liczyć się ze wzrostem cen drewna i produktów z niego wytwarzanych, np. mebli czy papieru. Zdaniem eksperta prawdziwa katastrofa dotknie zakłady przetwórstwa drzewnego, które zatrudniają ok. pół miliona Polaków. Co więcej, ze względu na niedobór papieru książki będą sprzedawane po horrendalnych cenach.

„Co będzie, jeśli rzeczywiście pozamykamy zakłady, a surowiec drzewny będzie nieosiągalnym rarytasem? Pozostanie nam wtedy »ekologiczny« beton i tworzywa sztuczne. Powraca więc pytanie: kto za to odpowie i co zaoferuje w zamian? (…) Książka będzie nieosiągalna, a uczniom pozostaną jedynie ekrany monitorów” – ostrzegł Zbigniew Kuszlewicz w rozmowie z „Najwyższym Czasem!”.

Cały wywiad przeczytasz w najnowszym numerze „Najwyższego Czasu!”

REKLAMA