Francja przegrywa proces przed Europejskim Trybunałem. Nie przyjęła do siebie rodzin dżihadystów

Islamiści/Terroryści Państwa Islamskiego / Fot. nationaldailyng.com
Terroryści Państwa Islamskiego. Zdjęcie ilustracyjne. / Fot. nationaldailyng.com
REKLAMA

Europejski Trybunał Praw Człowieka (ETPC) potępił Francję za brak „repatriacji rodzin dżihadystów przetrzymywanych w obozach w Syrii”. Francja miała naruszyć art. 3 ust. 2 Protokołu nr 4 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, który mówi, że „nikt nie może być pozbawiony prawa wjazdu na terytorium państwa, którego jest obywatelem”.

Chodzi o czasy wojny w Syrii i masowe wyjazdy islamistów z rodzinami z krajó Europy na Bliski Wschód, gdzie włączali się jako „ochotnicy” do walk po stronie ISIS. W samej Francji dochodziło wówczas dodatkowo do zamachów terrorystycznych.

REKLAMA

Zdaniem Trybunału „odrzucenie wniosku o powrót na terytorium kraju, (…) musi być poddane odpowiedniemu i indywidualnemu rozpatrzeniu przez niezależny organ odpowiedzialny za monitorowania legalności takich decyzji”. Według Trybunału, Paryż takiej procedury nie dopełnił.

Skarżący nie mieli możliwości odwołania od decyzji administracji i nie mogli zweryfikować „arbitralności” takich decyzji – uważa Trybunał. ETPC zajmował się skargą dwóch kobiet z obywatelstwem francuskim, których córki były „towarzyszkami dżihadystów” oraz ich trojga dzieci.

Obie kobiety opuściły Francję w 2014 i 2015 roku, aby dołączyć do partnerów-terrorystów w Syrii, gdzie urodziły im dwoje dzieci. Obecnie mają 31 i 33 lata i są przetrzymywane od początku 2019 roku w obozach Al-Hol i Roj w północno-wschodniej Syrii.

Repatriacja do Francji oznaczałaby wyciągnięcie ich z obozów, ale też ewentualny proces w samej Francji. Adwokaci skarżących mówią, że obecna sytuacja stanowi, że Francja „ma prawo do trzymania dzieci w strefie wojny, tylko dlatego, że ich rodzice dokonali złych wyborów”.

W podobnej sytuacji są jednak w Syrii setki rodzin dżihadystów z Europy, którzy mają obywatelstwa kilku krajów, w tym Norwegii, Danii, Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii, Niderlandów, Belgii, Hiszpanii i Szwecji. Wyrok ETPC wykracza poza decyzje Francji.

Pozostaje jednak pytanie, czy Francja sprawuje eksterytorialnie swoją jurysdykcję nad matkami i ich dziećmi w Syrii? Niemcy czy Belgia odzyskały już większość „swoich dżihadystów”. Paryż opowiadał się za rozpatrywaniem każdej sprawy indywidualnie.

Jednak np. na początku lipca Francja sprowadziła z Syrii 35 nieletnich i 16 ich matek. Byłą to pierwsza masowa repatriacja od upadku w 2019 roku grupy „kalifatu” Państwa Islamskiego (IS). Do tego czasu sprowadzono tylko kilkoro „francuskich” dzieci. Matki były objęte nakazem zatrzymania.

Według koordynatora francuskiego wywiadu i walki z terroryzmem Laurenta Nuneza, w obozach w Syrii pozostało około stu kobiet i prawie 250 dzieciz francuskim obywatelstwem. Nunez dodał, że osoby te będą sprowadzone do kraju. Jednak razem z nimi, dzięki naciskowi ETPC, zaimportuje się także wyznawczynie dość radykalnego islamizmu.

Źródło: AFP

REKLAMA