Wysuszeni przez dwa lata Niemcy chwytają za kufle

Oktoberfest. Zdjęcie ilustracyjne. Źródło: pixabay
Oktoberfest. Zdjęcie ilustracyjne. Źródło: pixabay
REKLAMA

Po dwuletniej przerwie spowodowanej pandemią koronawirusa, w sobotę w Monachium otwarto 187. Oktoberfest. Już o świcie tysiące ludzi w zimnie i mżawce czekało przed terenem imprezy. Po otwarciu „tłumy rzuciły się w stronę namiotów piwnych” – pisze portal dziennika „Welt”.

Wiele osób stało tu od 5 rano. Setki ustawiły się również na ulicach centrum Monachium, gdy karczmarze jechali rano na teren festiwalu na Theresienwiese w towarzystwie świątecznie udekorowanych wozów browarniczych.

REKLAMA

W 2020 i 2021 roku Oktoberfest został odwołany z powodu pandemii. W tym roku nie obowiązują ograniczenia, jednak władze ostrzegły zwiedzających, aby poddawali się testowi, jeśli mają objawy przeziębienia i nie przychodzili na festiwal piwa chorzy. Lekarze spodziewają się fali zakażeń po Oktoberfest – podobnie jak po innych festiwalach.

Przed pandemią na ten prawdopodobnie największy na świecie festiwal ludowy przychodziło regularnie sześć milionów gości – przypomina „Welt”. Nie wiadomo jeszcze, czy w tym roku tłumy będą tak duże jak w przeszłości. Jedni oczekują więcej gości – inni raczej mniej, m.in. z powodu ceny piwa, która od 2019 roku wzrosła o prawie 16 procent. Litrowy kufel (Maß) piwa kosztuje teraz od 12,60 do 13,80 euro.

Około 600 policjantów zapewni bezpieczeństwo podczas dwóch festiwalowych tygodni do 3 października. Wspierać ich będą umundurowani policjanci z Francji i Włoch. Przy wejściach będą przeprowadzane losowe kontrole gości festiwalu. Podobnie jak w poprzednich latach obowiązuje zakaz noszenia na festiwalu większych toreb i plecaków.

REKLAMA