Kwik na lewicy. Nowa ustawa antyaborcyjna. Niemal całkowity zakaz

Nienarodzone dziecko - zdj. ilustracyjne
Nienarodzone dziecko - zdj. ilustracyjne
REKLAMA

Legislatura Wirginii Zachodniej przyjęła ustawę zakazującą niemal wszystkich aborcji. Wyjątkiem od restrykcyjnego prawa są przypadki wymagające ratowania życia kobiety lub wiążące się z gwałtem lub kazirodztwem.

Zatwierdzona ustawa czeka na podpis republikańskiego gubernatora Jima Justice’a.

REKLAMA

Nie uznaje ona za zagrożenie dla kobiety ewentualnych powikłań psychicznych lub psychologicznych. Wymaga od lekarzy, aby w ciągu 15 dni zgłaszali komisarzowi stanowego Biura Zdrowia Publicznego wszelkie aborcje, łącznie z uzasadnieniem, dlaczego je wykonali.

Każdy lekarz lub inny licencjonowany praktyk medyczny, który wykonuje lub wywołuje aborcję z naruszeniem prawa, może podlegać karom, w tym stracić licencję. Kobiety poddające się aborcji nie będą karane.

Dotychczas obowiązywały w tym stanie przepisy dopuszczające przerywanie ciąży do 20 tygodnia po zapłodnieniu. Obowiązywały od lipca. Sędzia okręgowy hrabstwa Kanawaha, Tera Salango, poinformowała wówczas, że zdecydowała się zablokować stanowy zakaz aborcji, pochodzący jeszcze z XIX wieku.

Zakaz aborcji. Wyjątki

Wyjątki od restrykcyjnych postanowień obejmują ofiary gwałtu lub kazirodztwa. Warunkiem byłoby zgłoszenie takich przypadków w ciągu 48 godzin. Przed wykonaniem zabiegu kobiety musiałyby przedstawić lekarzowi kopię raportu policyjnego lub potwierdzenie notarialne zgłoszenia.

Nowa ustawa wywołała pisk na lewicy. Samozwańczy oddział Amerykańskiej Unii Swobód Obywatelskich w Wirginii Zachodniej wieszczy katastrofę, bo nie będzie można zabijać dzieci nienarodzonych.

„Po tygodniach dyskusji za zamkniętymi drzwiami legislatura Zachodniej Wirginii zagłosowała za zakazem aborcji. Nie da się nawet wypowiedzieć, jaki to mroczny dzień dla wolności i dla stanu” – twierdzą lewicowi aktywiści, ale najwyraźniej ich zdanie poważni ludzie mają w głębokim poważaniu.

REKLAMA