
Policja w Hadze skonfiskowała rolnikom kilkanaście traktorów, którymi wjechali we wtorek rano do miasta, informują media. „To ograniczanie demokracji” – twierdzi rzeczniczka rolników protestujących przeciwko rządowej strategii ograniczania emisji tlenku azotu.
We wtorek król Wilhelm Aleksander wygłosi przed połączonymi izbami parlamentu podczas tradycyjnego Prinsjesdag przemówienie, w którym przedstawi politykę rządu na nadchodzący rok. Tego dnia swój protest zaplanowali także w Hadze rolnicy, którzy sprzeciwiają się rządowej zapowiedzi redukcji emisji tlenku azotu.
Rolnicy planowali wjazd do miasta traktorami, co zostało jednak uniemożliwione przez policję, na podstawie wydanego przez burmistrza zarządzenia, w którym zakazano wjazdu „ciężkiego sprzętu”.
„Zostaw traktor w domu! Protesty są dozwolone, ale nie z dużymi pojazdami” – napisała we wtorek rano na Twitterze minister sprawiedliwości Dilan Yesilgoz.
Kiedy rolnicy wjechali do miasta, zostali zatrzymani przez funkcjonariuszy, informuje portal RTL Nieuws. Traktory zostały załadowane na przyczepy i wywiezione na policyjne parkingi.
– To jest ograniczanie demokratycznego protestu – twierdzi Sieta van Keimpema, rzecznik Farmers Defence Force, cytowana przez portal NOS.
🇳🇱 Den Haag … Mark Rutte steelt niet alleen het land van de boeren, hij laat nu de politie de tractoren stelen van degenen die protesteren.
Nederland is een communistische dictatuur geworden onder controle van het WEF. pic.twitter.com/CDjUpIk6Tj
— Kees (@Kees71234) September 20, 2022