Mieszkanka Zawiercia w woj. śląskim w historycznej Małopolsce kupiła kamienie pomalowane na czarno zamiast węgla. Okazuje się, że nie ona jedyna dała się tak oszukać. Metoda „na węgiel” to już prawdziwa plaga w Polsce.
„Kryzys energetyczny wisi nad całą Europą i każdy chce się zabezpieczyć. Dlatego też mieszkanka Zawiercia zamówiła węgiel. Przedstawiciele firmy przywieźli towar, rozładowali i odjechali. Gdy spadł deszcz, okazało się, że to nie rozładowano węgla, tylko… pomalowane kamienie” – pisze w swoich mediach społecznościowych portal Zawiercie112.
Jak się okazuje, mieszkanka Zawiercia nie jest jedyną osobą w Polsce, która dała się oszukać w ten sposób. Ofiar „metody na węgiel” jest o wiele więcej.
W podobny sposób pieniądze stracił 65-letni mieszkaniec Tarnowskich Gór na Śląsku, który szukał w Internecie korzystnej oferty sprzedaży węgla.
– Znalazł firmę, która oferowała każdy rodzaj opału, w tym węgla. W oferowanej cenie był już wliczony przywóz. Dostawa miała być zrealizowana w ciągu 10 dni. Z początku wszystko wyglądało, jak powinno. Zamówienie zostało złożone i przelew na wskazany numer konta też został zrealizowany – relacjonuje Jacek Mężyk z KPP w Tarnowskich Górach.
W tym samym regionie oszukana została również inna 32-latka. – Została oszukana przez poznanego przez internet mężczyznę. W tym przypadku pokrzywdzona mogła się nie spodziewać, że zostanie oszukana. Mężczyzna po jakimś czasie znajomości oświadczył, że ma kolegę, który sprzedaję węgiel po okazyjnej cenie. 32-latka zebrała zamówienia od znajomych i wpłaciła pierwszą część należności. Druga część miała być wpłacana kierowcy. Podała adresy do dostawy surowca. Gdy w umówionym dniu towaru nie było, kontakt ze znajomym już był utrudniony – dodaje Jacek Mężyk.
Jak widać ciężkie czasy tworzą okazje dla oszustów. Dlatego warto być czujnym i nie wierzyć obcym, którzy twierdzą, że sprzedadzą nam „czarne złoto” za grosze.
Renowacja kamiennych lwów przed Pałacem Prezydenckim. Koszty będą OGROMNE [VIDEO]
