Szokujące konsekwencje kryzysu. Boją się terrorystów, protestów, przestępstw z nienawiści, oszustw przy tankowaniu…

Zdjęcie ilustracyjne fot. Pixabay
Zdjęcie ilustracyjne fot. Pixabay
REKLAMA

W Niemczech Federalny Urząd Śledczy (BKA) obawia się rosnącego zagrożenia dla bezpieczeństwa wewnętrznego z powodu rosnących cen energii i wysokiej inflacji – informuje dziennik „Tagesspiegel”. Czynniki te mogą napędzać protesty w RFN – wynika z wewnętrznej notatki policji federalnej, na którą powołuje się gazeta.

Wprowadzenie nowych środków ochrony przed koronawirusem ze względu na rosnącą liczbę zakażeń, również mogłyby „pogorszyć sytuację i tym samym zwiększyć zagrożenie” – czytamy w notatce.

REKLAMA

Według policji należy spodziewać się sytuacji podobnej do protestów w czasie pandemii, „jeśli znaczna część społeczeństwa odczuje lub faktycznie znajdzie się w sytuacjach zagrażających egzystencji z powodu decyzji politycznych”.

BKA zarejestrował również próby wykorzystania obecnej sytuacji kryzysowej przez islamistów do własnych celów. Nawoływano do ataków na „infrastrukturę gospodarczą”. Rzecznik organizacji terrorystycznej Państwo Islamskie wezwał do wykorzystania wojny Rosji z Ukrainą i niestabilnej sytuacji politycznej w Europie – podaje gazeta za BKA.

Berlińska policja przygotowuje się na eskalację sytuacji – pisze „Tagesspiegel”. Oprócz większej liczby protestów ruchu klimatycznego i krytyków polityki energetycznej, spodziewa się większej liczby przestępstw. Wymienia się przestępstwa z nienawiści, oszustwa, np. przy tankowaniu, zakupie towarów czy świadczeń socjalnych, a także kradzieże, przemoc domową, wandalizm, włamania, kradzież energii elektrycznej i manipulowanie licznikami energii elektrycznej.

REKLAMA