Rosjanki proponują zmobilizowanym małżeństwa. Liczą na zasiłek pogrzebowy

Panna młoda, wdowa Źródło: Pexels, collage
Panna młoda, wdowa Źródło: Pexels, collage
REKLAMA

Mobilizacja to temat szeroko komentowany w Rosji. Gdy Putin ogłosił przymusowy pobór, Rosjanie rzucili się na bilety lotnicze, by uciec za granicę. Tymczasem Rosjanki zainteresowały się małżeństwami ze zmobilizowanymi i bynajmniej nie chodzi tu o znaną zasadę „za mundurem panny sznurem”.

Rosjanki widzą okazję w małżeństwie z żołnierzami. Chodzi tu o świadczenia socjalne, które będą dostawały tak długo, jak długo ich mąż jest nieobecny oraz o zasiłek pogrzebowy, który będzie im się należał, jeśli zmobilizowany zginie na Ukrainie.

REKLAMA

W sieci możemy znaleźć przykładowy wpis, w którym kobieta z Rosji opisuje swój plan działania. „Wpadłam na pomysł, żeby się z nim spiknąć, póki jest okazja” – pisze Rosjanka, która wypatrzyła sobie bezdzietnego kawalera, podlegającego mobilizacji.

Kobieta wprost pisze, że chce otrzymywać „świadczenia i dodatki” od państwa w ramach rekompensaty za nieobecnego „małżonka”. Liczy także na dodatki na dzieci, których ma trójkę. Już zgłosiła, że ich biologiczny ojciec jest nieznany, więc będą im się należały pieniądze od państwa za nieobecnego „ojczyma”.

Kobieta nie ukrywa też tego, że jest zainteresowana ewentualnymi 7 milionami rubli, które może dostać, gdy jej „mąż” zginie na wojnie. Akurat jej wybranek jeszcze się nie zdecydował, ale wielu Rosjankom zapewne ten przekręt się już udał.

„Jeszcze się nie zdecydował, musisz dosłownie punkt po punkcie wyjaśniać, że on w żaden sposób na tym nie straci! Wyobrażacie sobie, ilu mężczyzn mogłoby pomóc kobietom rozwiązać problem mieszkaniowy? Jestem po prostu w szoku, że muszę o to prosić. Co szkodzi pieczątka w dokumentach, skoro i tak zamierzasz bronić swojej ojczyzny?” – pisze kobieta w sieci.

Tymczasem młodzi mężczyźni też oświadczają się dopiero co poznanym kobietom i to zazwyczaj nie najmłodszym, które mają już piątkę dzieci, bo taki ożenek pozwoli im uniknąć wysłania na front. Jak widać mobilizacja wojskowa przyczyni się w Rosji do restauracji instytucji małżeństwa.

Rosja może ogłosić aneksję okupowanych terytoriów Ukrainy już 30 września

REKLAMA