Okradli bank za pomocą minidrona

Zdjęcie ilustracyjne. / foto: Pixabay
Zdjęcie ilustracyjne. / foto: Pixabay
REKLAMA

150 000 euro skradziono w Reims z pomieszczenia zasilającego w pieniądze bankomat. Policja nie znalazła śladu włamania i była bezradna, podejrzewając pracowników banku. Okazało się, że było to włamanie zaawansowane technicznie i po raz pierwszy użyto mini-drona.

W sumie cztery osoby zostały aresztowane i czekają na proces. Zagadkę włamania wyjaśnili dopiero specjaliści policyjni z DTPJ w Reims. Do kradzieży doszło w maju w pomieszczeniu banku, z którego automatyczne podajniki przenoszą pieniądze na wypłaty do wmurowanego w ścinę bankomatu.

REKLAMA

Z sejfu skradziono nie mniej niż 150 000 euro, ale nie znaleziono śladu włamania, co sugerowało współudział pracownika ob sługi z banku lub kasjera. Na trop przestępców policjanci wpadli dopiero po bardzo dokładnej analizie obrazu z kamer przemysłowych.

Na obrazach odkryli, że zdalnie sterowany mini-dron, dokonał naciśnięcia przycisku w celu otwarcia drzwi pomieszczenia technicznego. Umożliwiło to złodziejom wejście do środka. Dzięki dronowi poznali też kod, który pozwolił im się dostać do sejfu.

Całe włamanie odbyło się w niecałe dziesięć minut. Od tego czasu cztery osoby zostały aresztowane i postawione w stan oskarżenia. Ze złodziejami miał współpracować pracownik zajmujący się konserwacją bankomatów.

Włamanie przy użyciu mini-drona nie miało we Francji precedensu. Do tej pory urządzenia te są głównie utrapieniem strażników więziennych, bo najczęściej służą do zaopatrywania skazanych w telefony, narkotyki, a nawet alkohol.

Źródło: JDD

REKLAMA