Tomasz Sommer: „Polska jest pomiędzy Putinem a Schwabem. Jak wyjść z potrzasku?”

Tomasz Sommer
Tomasz Sommer. / Foto: PAP
REKLAMA

Czy dziś Polska znajduje się w podobnej sytuacji geopolitycznej jak w 1939 roku? Tomasz Sommer nie ma złudzeń.

Czy analogia do sytuacji geopolitycznej z 1939 roku ma sens? Jak twierdzi redaktor naczelny naszego pisma Tomasz Sommer, podobieństwa istnieją, ale trzeba się im dobrze przyjrzeć. W jego opinii historia się powtarza: kiedyś znajdowaliśmy się między Stalinem a Hitlerem, a dziś – Putinem a Schwabem. Przed II wojną światową z jednej strony swoją potęgę budowali imperialnie nastawieni Niemcy, którym marzyło się podporządkowanie całej Europy, a z drugiej strony swoje niecne plany realizowali bolszewicy. Czy rzeczywiście od tego czasu zmieniło się tak wiele?

REKLAMA

„Rosyjski prezydent Władimir Putin niejednokrotnie mówił, że dąży do rewindykacji straconych wpływów i terytoriów, a rozpad Związku Sowieckiego ma za największą katastrofę w dziejach Rosji, i rzeczywiście powoli, ale stanowczo ten program realizuje. (…) Z kolei w Niemczech, gdzie doszło do tzw. denazyfikacji, wzrost sił centralizujących i ekspansjonistycznych objawia się w postaci trwających właśnie prób dokonania imperializacji UE” – wskazuje Tomasz Sommer w swoim artykule „Polska między Schwabem a Putinem”, który został opublikowany w najnowszym wydaniu naszego magazynu.

Cały artykuł przeczytasz w najnowszym numerze „Najwyższego Czasu!”

Tomasz Sommer tłumaczy, jak możemy wyjść z potrzasku

Krótko mówiąc, znowu Polska znajduje się między młotem a kowadłem, w cieniu dwóch totalitaryzmów, które próbują ze sobą współpracować, czego dowodem jest m.in. projekt Nord Stream II. Jak zauważa jednak Tomasz Sommer, Niemcy są obecnie osłabione, i to z kilku przyczyn. Po pierwsze, swój niebagatelny wpływ na tę sytuację ma wojna na Ukrainie, która nie pozwala im na jawne prowadzenie konszachtów z Rosją. Po drugie, USA nie chcą pozwolić na wzmocnienie pozycji Berlina. My również powinniśmy pójść tym tropem i sabotować ideologiczne plany Unii Europejskiej, czyli właśnie Niemców realizujących w przebraniu swoje interesy.

„Z ich gry doskonale zdają sobie sprawę działające z pozycji hegemona Stany Zjednoczone, które po latach chaotycznej polityki wobec UE, jak się wydaje, grają obecnie na osłabienie niemieckiej dominacji. Polska w tej sytuacji powinna w tym osłabianiu Niemiec wziąć udział. Oczywiście nie przy pomocy wojny prewencyjnej, którą planował przed wojną Józef Piłsudski, tylko przy pomocy otwartego i zdecydowanego zakwestionowania niemieckiej ideologii klimatyzmu. Otwarte zakwestionowanie klimatyzmu oznaczałoby więc otwarte sprzeciwienie się wizji odbudowy niemieckiej dominacji w Europie” – podkreśla Tomasz Sommer na łamach „Najwyższego Czasu!”.

Cały artykuł przeczytasz w najnowszym numerze „Najwyższego Czasu!”

REKLAMA