Dworczyk odejdzie z rządu? Nieoficjalne doniesienia mediów

Michał Dworczyk. Foto: PAP
Michał Dworczyk. Foto: PAP
REKLAMA

Z nieoficjalnych ustaleń dziennikarza RMF FM Rocha Kowalskiego wynika, że już niebawem z rządu warszawskiego odejdzie Michał Dworczyk. Szef KPRM do dymisji ma się podać sam – przy okazji przewidywanych zmian w rządzie. Nie wiadomo jednak na jaką skalę będą one zakrojone.

Oficjalnie członkowie rządu warszawskiego mówią, że zdarzyć się może wszystko. Nieoficjalnie jednak odwołanie Dworczyka ma być już przesądzone. Posunięcie to miałoby wzmocnić pozycję Mateusza Morawieckiego, o czym mówi się w kontekście żądań wymiany premiera.

REKLAMA

Spekulacje na temat odejścia Dworyczka z rządu pojawiają się już od roku, kiedy to zaczęły wypływać kolejne maile służbowe wykradzione z prywatnej skrzynki szefa KPRM. Rząd warszawski jednak oficjalnie dystansuje się od wycieku i utrzymuje, że korespondencja to mogła być zmanipulowana. Twierdzi też, że to „akcja rosyjskich służb”.

Z nieoficjalnych ustaleń dziennikarza RMF FM Rocha Kowalskiego wynika, że już niebawem z rządu warszawskiego odejdzie Michał Dworczyk. Szef KPRM do dymisji ma się podać sam – przy okazji przewidywanych zmian w rządzie. Nie wiadomo jednak na jaką skalę będą one zakrojone.

Oficjalnie członkowie rządu warszawskiego mówią, że zdarzyć się może wszystko. Nieoficjalnie jednak odwołanie Dworczyka ma być już przesądzone. Posunięcie to miałoby wzmocnić pozycję Mateusza Morawieckiego, o czym mówi się w kontekście żądań wymiany premiera.

Spekulacje na temat odejścia Dworyczka z rządu pojawiają się już od roku, kiedy to zaczęły wypływać kolejne maile służbowe wykradzione z prywatnej skrzynki szefa KPRM. Rząd warszawski jednak oficjalnie dystansuje się od wycieku i utrzymuje, że korespondencja to mogła być zmanipulowana. Twierdzi też, że to „akcja rosyjskich służb”.

Środowisko Zjednoczonej Prawicy dystansowało się od maili. Unikano też zdymisjonowania Dworczyka, mimo że treść, jaka wyciekła, obciążała nie tylko szefa KPRM. Zmiana na stanowisku szefa KPRM pośrednio byłaby jednak przyznaniem, że treść zhakowanej korespondencji była prawdziwa. RMF przypomina również, że autentyczność korespondencji już kilkukrotnie była potwierdzana – także przez polityków PiS.

Michał Dworczyk został powołany na stanowisko szefa KPRM w grudniu 2017 roku, czyli wraz z dojściem Morawieckiego do władzy.

Aktualnie ważą się losy nie tylko Dworczyka, lecz także samego Mateusza Morawieckiego. Usunięcie szefa KPRM może wzmocnić pozycję premiera rządu warszawskiego. Zwolennicy tego spojrzenia podkreślają, że odejście Dworczyka połączone z innymi zmianami w rządzie miałoby „uspokoić” przeciwników Morawieckiego i tym samym ustabilizować sytuację na szczycie władzy.

W czwartek po zakończeniu posiedzenia Sejmu parlamentarzyści PiS mają zaplanowane wyjazdowe posiedzenie klubu. Przez ostatnie dwa tygodnie toczy się w gronie ścisłego kierownictwa partii burzliwa dyskusja dotycząca obecnych problemów rządu warszawskiego. A co za tym idzie, toczą się także debaty nad ewentualną zmianą premiera. Wśród potencjalnych kandydatów na to stanowisko, przeciwnicy Morawieckiego wskazują na Beatę Szydło (ale ta odmówiła) oraz Elżbietę Witek.

REKLAMA