„Wam się wydaje, że cokolwiek robicie”. Korwin-Mikke wyjaśnił TO prosto [VIDEO]

Janusz Korwin-Mikke / Foto: screen YouTube
Janusz Korwin-Mikke / Foto: screen YouTube
REKLAMA

W krótkim przemówieniu w Sejmie jeden z liderów Konfederacji, Janusz Korwin-Mikke, wyjaśnił, na czym polega „działanie” rządu w związku z nadciągającym kryzysem energetycznym. Wyjaśnił też, że sami zakładamy sobie tę pętlę na szyję.

– Od lat mówię, że ceny telefonów komórkowych i połączeń spadają a ceny energii elektrycznej rosną. Dlaczego? Bo telefony robią firmy prywatne – elektrownie są państwowe. I to państwo podnosi te ceny i trzeba to powiedzieć jasno – wskazał Janusz Korwin-Mikke.

REKLAMA

Poseł Konfederacji zwrócił się do rządzących. – Robicie tylko i wyłącznie chaos na tym rynku. Postaram się tak prosto powiedzieć: Gdyby ludzie jedli wyłącznie masło, a używali prądu wyłącznie do żarówek i gdybyście nałożyli podatek od firm robiących masło, żeby dać dotacje dla gospodarstw indywidualnych, to firmy robiące masło podniosłyby ceny masła i ludzie by w cenie masła dopłacili dokładnie tyle, ile dostali dotacji – tłumaczył.

– Wam się wydaje, że cokolwiek robicie – dodał. – To jest sprawa skomplikowana, bo tu wchodzą tysiące podmiotów, ale to niczego nie zmienia – wskazał.

– Po drugie nie jest winien Covid ani wojna, tylko winne jest własne nasze państwo, czyli głównie Unia Europejska – mówił dalej Korwin-Mikke.

Polityk podkreślił, że to „przepisy Unii Europejskiej to powodują, bo najtańsza energia jest z węgla”. Wskazał, że to one „obkładają węgiel podatkami”. Jak zaznaczył, gdyby nie to, „to byśmy mieli, polskie kopalnie”. Zdaniem polityka one „spokojnie by nam wystarczyły, plus woda itd.”.

– Wiatraki są oczywiście droższą formą produkcji. One są tańsze tylko dlatego, że węgiel jest obkładany specjalnymi podatkami i winna jest głównie Unia Europejska. I trzeba tutaj, panie Kowalski, po prostu wyjść z Unii Europejskiej i koniec. I przestać płacić ten haracz – zwrócił się do wiceministra rolnictwa.

– I po trzecie, jeżeli mówimy o Rosji i o wojnie: na ogół jest tak, jak dwa państwa walczą ze sobą, to sąsiedzi zarabiają na tym, a my do tego – nie wiem dlaczego – dopłacamy. Ale proszę państwa, wyobraźmy sobie, że Gazprom postanowił, że nie będzie nam sprzedawał ropy i gazu. To byłaby sankcja przeciwko Polsce, nie? – mówił dalej Korwin-Mikke.

– Jeżeli myśmy postanowili, że nie będziemy kupowali gazu i ropy od Rosji, to myśmy sami na siebie nałożyli tę sankcję. Rosja w ogóle nie musi na nas żadnych sankcji nakładać – myśmy je na siebie nałożyli. My, sami – wskazał wolnościowiec.

– To, co się dzieje na rynku: Rosja się cieszy, firmy rosyjskie zarabiają pieniądze, w skarbie rosyjskim przyrasta, a u nas są w całej Europie kłopoty, bo rządzi (tfu!)demokracja, najgłupszy ustrój świata i rządzą idioci, którzy nie zdają sobie sprawy, że to my sami na siebie nakładamy te sankcje – skwitował Janusz Korwin-Mikke.

REKLAMA