Urzędnicy w Rosji mają z TYM problem! Putin jest wyraźnie zaniepokojony

Władimir Putin. Foto: PAP/EPA
Władimir Putin. Foto: PAP/EPA
REKLAMA

Prezydent Rosji, Włodzimierz Putin, jest wyraźnie zaniepokojony rosnącym problemem alkoholowym wśród urzędników średniego szczebla w regionach. Wg agencji Meduza, urzędnicy Kremla coraz częściej opuszczają narady, a raporty prezentują, bełkocząc.

Ostatnio przywódca Rosji na swych spotkaniach z szefami administracji regionalnych wciąż nawiązuje do wysokiego stopnia alkoholizacji ludności, choć wcześniej nie widział w tym większego problemu.

REKLAMA

Publicznie przyznawał, że Rosjanie piją zbyt wiele, ale od razu pocieszał siebie i słuchaczy, że inne północne narody nadużywają jeszcze bardziej.

Z sondaży wynika, że problem pijaństwa nie jest dziś w oczach społeczeństwa jednym z najpoważniejszych zagrożeń. Pić ostro od czasu wybuchu wojny zaczęli za to ludzie aparatu.

Chodzi o urzędników średniego szczebla w administracjach regionalnych, administracji rządowej, nawet wiceministrów, czyli tych, którzy muszą sobie radzić z prawdziwymi problemami, jakie przyniosła wojna.

To oni organizują pogrzeby poległych, wypłacają odszkodowania rannym i bliskim zabitych na froncie żołnierzy. To im Moskwa każe wystawiać ochotnicze bataliony, bo brakuje jej rekruta. Ich obraz wojny nie jest więc obrazkiem telewizyjnym.

Do tego dodać można jeszcze coraz większe problemy z logistyką, zaopatrzeniem, brakiem zagranicznych komponentów, od których zależy każda rosyjska branża, niemal każda fabryka czy gospodarstwo rolne. Wielu z nich nie jest w stanie pojawić się na ważnych naradach, a raporty przygotowują byle jak.


Tekst ukazał się w segmencie Postępy Postępu w numerze 39-40 (2022) „Najwyższego Czasu!”, który można nabyć TUTAJ.


 

REKLAMA