Niedawno zmarła 80-letnia Holenderka zapisała w testamencie cały swój majątek miastu Brugia w północnej Belgii – poinformował w sobotę dziennik „Het Laatste Nieuws”. Chodzi o niebagatelną kwotę 5 mln euro. Nigdy nie widziałem darowizny tej wielkości – powiedział gazecie burmistrz Dirk De fauw.
Weekendowe wydanie największej gazety w Belgii przyniosło niecodzienną historię. Włodarze Brugii, niewielkiego miasta w północno-zachodniej części kraju, uznanego przez magazyn „Forbes” za jedno z najpiękniejszych na świecie, przecierali oczy ze zdumienia, kiedy otrzymali informację o zapisach testamentu niedawno zmarłej Holenderki.
80-letnia kobieta, która mieszkała w centrum Brugii od ośmiu lat, zapisała miastu w testamencie cały swój niemały majątek – gotówkę (3,3 mln euro), papiery wartościowe (945 tys. euro) oraz dom o wartości 700 tys. euro.
O samej kobiecie niewiele wiadomo, poza tym, że przeprowadziła się do Belgii osiem lat temu. „Sąsiedzi jej nie znali, mówią jedynie, że lubiła ubierać się na czarno” – czytamy w gazecie.
– Musiała bardzo kochać Brugię – powiedziała „HLN” skarbnik gminy Mercedes Van Volcem i dodała, że to „gratka w niepewnych finansowo czasach”. Burmistrz zadeklarował, że pieniądze zostaną dobrze wydane, m.in. na ogrzewanie muzeów i obiektów sportowych.