Polityk PiS na wizji domagał się ocenzurowania Mentzena. Takiej reakcji prowadzącego się nie spodziewał [VIDEO]

Wojciech Dąbrowski i Bartosz Kownacki / Foto: screen Polsat News (kolaż)
REKLAMA

W „Śniadaniu Rymanowskiego w Polsat News i Interii” jednym z poruszanych tematów było uszkodzenie dwóch nitek Nord Stream, do którego doszło w mijającym tygodniu. Opinia Sławomira Mentzena z Konfederacji do tego stopnia nie podobała się politykowi PiS Bartoszowi Kownackiemu, że domagał się wprowadzenia cenzury. Takiej odpowiedzi prowadzącego się nie spodziewał.

Program w zastępstwie za Bogdana Rymanowskiego prowadził Wojciech Dąbrowski. Dziennikarz udowodnił, że stoi po stronie wolności słowa.

REKLAMA

Temat zniszczonego Gazociągu Północnego wywołał spore emocje. Polityk Konfederacji Sławomir Mentzen podkreślał, że „strategia rosyjska na zimę była taka, żeby odciąć Europę zachodnią od gazu, po to, żeby Europa zmarzła i swoimi siłami spróbowała nakłonić Ukrainę do zakończenia tej wojny”.

Jak ocenił, gdyby to byli Rosjanie stali za wyciekami z rurociągów, „to musieliby być idiotami”. – To jest niesamowicie idiotyczny ruch, niszczący całą politykę rosyjską – co pokazuje, że to być może nie byli Rosjanie – wyjaśnił.

Oburzony tymi słowami był poseł PiS Bartosz Kownacki. – Pan wie, że jest też parę innych gazociągów z Rosji. Co pan opowiada? Prowadzicie tutaj politykę prorosyjską – grzmiał Bartosz Kownacki. W stronę Mentzena padło też stwierdzenie, że w ogóle „nie powinien być w studiu”.

Nie obyło się też bez pretensji do prowadzącego rozmowę Wojciecha Dąbrowskiego. – Pan się godzi na to, żeby w studiu, mówił jawnie prorosyjskie hasła i w zasadzie nie ma reakcji na to – „dyscyplinował” dziennikarza polityk PiS.

W dalszej części programu Kownacki domagał się cenzury. – Dziwię się, że pan pozwala, żeby tego rodzaju hasła w poważnym programie, w niedzielę, gdzie giną ludzie na Ukrainie, że wojna może być… jest u naszych granic, za chwilę może być na naszych granicach, że można swobodnie mówić. Tacy ludzie w ogóle w parlamencie nie powinni zasiadać, a co dopiero w studiu – grzmiał Kownacki

– Pan Mentzen nie jest posłem – skwitował Dąbrowski.

– Uporządkujmy, w tym studiu każdy z zaproszonych gości może mówić to, co uważa, wygłaszać własne opinie. Widzowie oceniają te opinie, wyborcy będą o tym decydować przy urnach. Ja nie będę cenzurował wypowiedzi własnych gości – oświadczył dziennikarz Polsat News.

REKLAMA