„Cukerbergów do pionu!” Stanisław Michalkiewicz ostro o cenzurze mediów społecznościowych

Stanisław Michalkiewicz
Stanisław Michalkiewicz. / Foto: PAP
REKLAMA

Niezawodny Stanisław Michalkiewicz tym razem wziął na swój celownik wielkich cenzorów mediów społecznościowych.

Jak słusznie zauważa red. Stanisław Michalkiewicz, chociaż o wolności mówią wszyscy, to jednak zdecydowanie częściej zamiast o nią walczyć, wolą cierpliwie znosić kolejne formy jej ograniczania. W swoim felietonie nasz nieoceniony publicysta przywołał przykład Teksasu, którego włodarze wypowiadają teraz wojnę wielkim korporacjom medialnym. Oczywiście chodzi o cenzurę w sieci, która zdaniem Teksańczyków jest po prostu nielegalna. Trudno nie odnieść wrażenia, że ten casus stanowi dobry punkt do wyjścia do dyskusji na temat kondycji naszego państwa, które akurat w tej sprawie zbyt wiele nie robi.

REKLAMA

„Rozgadałem się o tym całym Eurokołchozie, a przecież chciałem o Teksasie, którego władze właśnie uznały, że praktykowanie przez cukerbergów cenzurowania mediów społecznościowych jest »nielegalne«. Rozumiem, że było nielegalne również wtedy, kiedy cukerbergi ocenzurowały prezydenta USA Donalda Trumpa, który mimo nadymania się potęgą, nie mógł nic na to poradzić i tylko się żalił na swoją dolę przed współczującą publicznością” – stwierdza kąśliwie Stanisław Michalkiewicz w swoim artykule „Cukerbergów do pionu!”, który został opublikowany w najnowszym wydaniu naszego magazynu.

Cały artykuł przeczytasz w najnowszym numerze „Najwyższego Czasu!”

Stanisław Michalkiewicz wytyka bierność warszawskich władz

W swoim tekście Stanisław Michalkiewicz w ostrych słowach podsumował działanie polskich władz, a właściwie ich bierność. Chociaż warszawski rząd tyle mówi o cenzurze i wolności słowa, to jak dotąd nie podjął żadnych zdecydowanych kroków, aby ukrócić ten proceder. Jak wskazuje nasz niezawodny publicysta, to właśnie prezydent Andrzej Duda stoi na straży konstytucyjnego porządku, który zabrania m.in. stosowania cenzury prewencyjnej. W jego ocenie rozmaici cukerbergowie, a przynajmniej ich pomagierzy na terenie Polski, powinni być ścigani i pociągnięci do odpowiedzialności karnej.

„Dlaczego ani pan prezydent Duda, co to przysięgał dwa razy na konstytucję, ani rząd »dobrej zmiany« na to nie reaguje? Nawet jeśli boi się cukerbergów, których przeląkł się nawet buńczuczny i krzykliwy Donald Trump, no to chyba ich polskich pomagierów, którzy te cenzuralne praktyki stosują, aż tak się nie boi? Dlaczego zatem niezależna prokuratura przy pomocy ABW jeszcze ich nie zatrzymała i nie zwróciła się do niezawisłych sądów, by ich aresztowały, bo jasne jest, że w tym przypadku obawa matactwa graniczy z pewnością?” – pyta Stanisław Michalkiewicz na łamach „Najwyższego Czasu!”.

Cały artykuł przeczytasz w najnowszym numerze „Najwyższego Czasu!”

REKLAMA