Korwin-Mikke o śmierci Urbana: Nie mając zahamowań moralnych, staczał się

Janusz Korwin-Mikke, Jerzy Urban Źródło: PAP, Archiwum, collage
Janusz Korwin-Mikke, Jerzy Urban Źródło: PAP, Archiwum, collage
REKLAMA

Informację o śmierci Urbana podano na oficjalnym profilu tygodnika „Nie” na Twitterze. Do śmierci komunistycznego cenzora odniósł się na Twitterze Janusz Korwin-Mikke.

„Zmarł Jerzy Urban. Umysł błyskotliwy, choć dość płytki. W PRLu był wybitnym, niezależnym publicystą. Uczciwy cynik, nie stosujący hipokryzji. Zniszczył Go… brak cenzury. Nie mając własnych zahamowań moralnych staczał się w coraz większą łatwiznę. Niech Mu ziemia lekką będzie!” – napisał w mediach społecznościowych Janusz Korwin-Mikke – prezes partii KORWiN i założyciel Najwyższego Czasu!.

REKLAMA

Urban (miał 89 lat) – dziennikarz, publicysta, pisarz i polityk – w latach 1981–1989 był rzecznikiem prasowym Rady Ministrów PRL i głównym autorem komunistycznej propagandy oraz cenzury.

Od kwietnia do września 1989 minister-członek Rady Ministrów oraz przewodniczący Komitetu do Spraw Radia i Telewizji „Polskie Radio i Telewizja”. Od 1990 do 2022 redaktor naczelny tygodnika „NIE” i właściciel wydającej go spółki Urma.

W 1992 roku senator Ryszard Bender określił Urbana mianem „Goebbelsa stanu wojennego” w programie telewizyjnym „Dekomunizacja po polsku”. Sprawa trafiła do sądu. Sąd badał sprawę przez 13 lat. W 2005 Sąd Najwyższy wydał ostateczną opinię, utrzymującą wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z października 2004. Było to jednoznaczne z uznaniem, że Bender miał prawo porównywać Urbana do Goebbelsa w zakresie stylu uprawianej propagandy.

W 2015 i 2017 Urban był gościem programu „Skandaliści” emitowanego na antenie Polsat News. Podczas pierwszej wizyty w programie wystąpił w stroju biskupa, a także zapalił papierosa na antenie. Po emisji odcinka do KRRiT wpłynęły liczne skargi. Program został czasowo zdjęty z anteny, a zastępca dyrektora kanału Polsat News został zawieszony w pełnieniu obowiązków.

Nie żyje Jerzy Urban

REKLAMA