Pijacki rajd po Bieszczadach. Pogoń policji i straży granicznej

Ekofaszyści najechali siedzibę Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie. Zdj. ilustr. Jesień w Bieszczadach. Zdjęcie: PAP/Jerzy Ochoński
Ekofaszyści najechali siedzibę Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie. Zdj. ilustr. Jesień w Bieszczadach. Zdjęcie: PAP/Jerzy Ochoński
REKLAMA

Funkcjonariusze Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej z placówek w Krościenku oraz w Stuposianach ścigali dwóch kierowców, którzy nie zatrzymali się do kontroli drogowej. Obaj zostali zatrzymani. Jak się okazało byli pijani.

Jak poinformował w poniedziałek rzecznik BiOSG ppor. Piotr Zakielarz do pierwszego zdarzenia doszło w rejonie placówki SG w Krościenku, gdzie jeden z patroli prowadził kontrolę drogową w okolicach miejscowości Jałowe na Podkarpaciu w związku z przeciwdziałaniem nielegalnej imigracji.

REKLAMA

„Do sprawdzenia wytypowali audi na małopolskich numerach rejestracyjnych. Nagle pojazd przyśpieszył i nie zatrzymując się do kontroli ruszył w kierunku Ustrzyk Dolnych. Mundurowi natychmiast wszczęli pościg” – relacjonował ppor. Zakielarz.

O wsparcie poproszono także policjantów. I już po kilkunastu minutach, w wyniku zastosowania blokady, strażnicy graniczni zatrzymali auto.

„Kierowca usiłował wymknąć się z zasadzki uszkadzając pojazdy służbowe. Próbował też wjechać w funkcjonariuszy. Agresywny, jak się okazało pijany kierowca, został obezwładniony i zatrzymany” – dodał rzecznik BiOSG.

Zatrzymany to 30-letni obywatel Polski, który odpowie za jazdę pod wpływem alkoholu, niezatrzymanie się do kontroli, narażenie bezpieczeństwa funkcjonariuszy oraz zniszczenie mienia.

Do podobnego zdarzenia doszło dzień później w rejonie ochranianym przez strażników granicznych z placówki w Stuposianach.

„Mundurowi postanowili zatrzymać do kontroli volvo na polskich numerach rejestracyjnych. Jak się okazało kierowcą był 45-letni mieszkaniec Podkarpacia. Został zatrzymany po krótkim pościgu” – przekazał ppor. Zakielarz.

Dodał, że ten kierowca także prowadził samochód po pijanemu. W wydychanym powietrzu miał prawie 3 promile alkoholu.

Sprawy obu kierowców prowadzą obecnie policjanci z Ustrzyk Dolnych.

(PAP)

REKLAMA