Dzień wcześniej rozegrał mecz. Nie żyje 23-letni piłkarz. „Odszedł nagle w godzinach popołudniowych”

Świeca/fot. ilustracyjne
Świeca/fot. ilustracyjne
REKLAMA

Nie żyje Szymon Kondycki, 23-letni bramkarz Łużyczanki Lipinki Łużyckie. Jeszcze dzień wcześniej grał mecz. Młody piłkarz odszedł nagle.

Informację o śmierci przekazał jego klub za pośrednictwem mediów społecznościowych.

REKLAMA

„Jeszcze wczoraj walczyliśmy razem na boisku, dziś już cię z nami nie ma… Z głębokim żalem i smutkiem przyjęliśmy wiadomość o nagłej śmierci zawodnika naszej drużyny Szymona Kondyckiego. Szymon był wychowankiem naszego zespołu, a przed tym sezonem zdecydował się na powrót do drużyny. Rodzinie i bliskim składamy najszczersze kondolencje. Do zobaczenia Szymon na niebieskiej murawie!” – czytamy na Facebooku klubu Łużyczanka Lipinki Łużyckie.

W sobotę Kondycki grał mecz w A klasie przeciwko MKS Budowlani Gozdnica. Środowisko zielonogórskiej piłki nożnej jest poruszone śmiercią młodego zawodnika. 23-latka pożegnał również jego były klub, MLKS Budowlani Lubsko.

„Nie umiera ten, kto trwa w sercach i pamięci żywych. Z wielkim smutkiem otrzymaliśmy informację o nagłej śmierci Szymona Kondyckiego (…). Swoimi interwencjami wielokrotnie ratował zespół od utraty bramek. Teraz dołączył do niebiańskiej drużyny, by rozgrywać mecze już po drugiej stronie. Rodzinie i bliskim składamy najszczersze wyrazy współczucia. Do zobaczenia przyjacielu w lepszym miejscu” – czytamy.

Nie podano przyczyny śmierci 23-letniego piłkarza. „Gazeta Lubuska” napisała, że „w niedzielę 2 października w godzinach popołudniowych odszedł nagle Szymon Kondycki”.

REKLAMA