Polacy szukają oszczędności. W pierwszej kolejności rezygnujemy z TEGO

Puste kieszenie/fot. ilustracyjne. Foto: Pixabay
Puste kieszenie/fot. ilustracyjne. Foto: Pixabay
REKLAMA

Rozrywka i kultura, wyjścia do knajp czy wyjazdy wypoczynkowe – z tego w pierwszej kolejności Polacy zrezygnują szukając oszczędności. Takie wyniki pokazuje najnowszy sondaż United Surveys dla „DGP” i RMF FM, którego wyniki opublikowano we wtorek.

„Dziennik Gazeta Prawna” informuje, że na pytanie o to, gdzie najłatwiej oszczędzić, najwięcej respondentów (19 proc.) wskazało na wydatki na rozrywkę, kulturę i rekreację.

REKLAMA

Podobny odsetek (18,5 proc.) mówi o rezygnacji z wyjścia do restauracji czy kawiarni. Podium zamykają wyjazdy wypoczynkowe (17,8 proc.). Sporo wskazań miały też takie pozycje jak wydatki na remont i wyposażenie mieszkania oraz bieżące kupowanie ubrań.

Gazeta zauważa, że inaczej te wyniki rozkładają się w podziale respondentów na sympatyków obozu rządzącego i opozycji. Ci pierwsi najpierw gotowi byliby oszczędzać na wyjazdach wypoczynkowych (24 proc. wskazań) i na ubraniach (22 proc.).

Z kolei zwolennicy opozycji wskazują raczej na wyjścia do knajp (19 proc.), remont i wyposażenie mieszkania (18 proc.) oraz wydatki na rozrywkę, kulturę i rekreację (18 proc.).

Jeszcze większe różnice – jak podnosi „DGP” – widać pomiędzy kobietami a mężczyznami. Co czwarta kobieta zadeklarowała gotowość do wydawania mniej na ubrania, natomiast tyle samo mężczyzn raczej byłoby skłonnych oszczędzać na rozrywce, kulturze i rekreacji.

W tym samym sondażu zapytano ankietowanych o to, czy Narodowy Bank Polski i Rada Polityki Pieniężnej skutecznie walczą z inflacją. Aż 70 proc. ogółu respondentów uważa, że nie, zaś przeciwnego zdania jest 18 proc.

Oczywiście ten wynik to efekt uśrednionych, choć skrajnych ocen wśród zwolenników lub przeciwników Zjednoczonej Prawicy. Z tych pierwszych 60 proc. uważa, że NBP i RPP dobrze sobie radzą w walce z inflacją, choć niemal co trzeci ankietowany z tej grupy nie ma wyrobionej opinii.

Tego rodzaju rozterek praktycznie nie ma wśród sympatyków opozycji – aż 99 proc. z nich sądzi, że bank centralny i rada nieskutecznie walczą z drożyzną.

REKLAMA