
Generał Siergiej Surowikin (57 lat) został mianowany nowym dowódcą rosyjskich wojsk inwazyjnych na Ukrainie – poinformował w sobotę niezależny rosyjski portal Nowaja Gazieta. Jewropa, powołując się na resort obrony Rosji.
Od 2017 roku Surowikin dowodzi rosyjskimi wojskami kosmicznymi. W trakcie agresji na Ukrainę generał stał na czele zgrupowania „Południe”.
W karierze Surowikina jest też dowodzenie rosyjskimi wojskami w Syrii, wspierającymi reżim Baszara el-Asada. Podlegle generałowi siły dokonywały zmasowanego ostrzału miast, w których zginęły tysiące cywili. Za służbę w Syrii Surowikin otrzymał tytuł Bohatera Rosji.
Pod dowództwem Surowikina osiągnięto istotny punkt zwrotny w walce z syryjską opozycją. Według ekspertów wojskowych to właśnie Surowikinowi udało się odwrócić losy wojny w Syrii.
Jest też weteranem wojny w Tadżykistanie w latach 90., drugiej wojny w Czeczenii w 2000 roku. Decyzja o mianowaniu nowego dowódcy zbiega się z atakiem na most kerczeński na Krymie i odbiciem przez wojska Ukrainy około 2500 km2 swojego terytorium, w tym wyzwolenia 96 miejscowości.
Nowego stylu nie ma się co jednak po Rosjanach spodziewać. Chociaż oficjalnie nie wiadomo, kto był poprzednikiem Surowikina, to według rosyjskich mediów był to generał Aleksander Dwornikow. To także uczestnik drugiej wojny czeczeńskiej i dowódca sił rosyjskich w Syrii w latach 2015-2016.
W rosyjskich mediach niezależnych generał jest przedstawiany jako bliski doradca wojskowy Władimira Putina. Do Surowikina – według tych źródeł – należała m.in. inicjatywa bombardowania cywilnej infrastruktury technicznej na Ukrainie.