Upadek Francji! Kobiety nie chcą dzieci z powodu troski o środowisko

Niedowierzanie, facepalm.
Zdj. ilustracyjne - Fot. Pixabay.
REKLAMA

Francuskie kobiety coraz częściej wskazują, że nie chcą mieć dzieci ze względu na… zły stan środowiska naturalnego i globalne ocieplenie.

W swoim artykule red. Bogdan Dobosz postanowił omówić wyniki ciekawego, ale jednocześnie przerażającego sondażu Ifop, który przeprowadzono we Francji. Jak się okazuje, jedna trzecia kobiet w ogóle nie chce mieć dzieci! Najgorsze okazują się jednak powody ich decyzji. Okazuje się bowiem, że wiele z nich obawia się o środowisko naturalne i klimat, a także nie chce przyczyniać się do przeludnienia planety. Chociaż najwięcej respondentek (próba to 2005 kobiet) wskazało, że macierzyństwo nie jest im potrzebne do rozwoju osobistego, to jednak poprzednie „argumenty” również były chętnie wybierane.

REKLAMA

„Z sondażu wynika, że niechęć do posiadania dzieci podyktowana jest często względami feministycznymi i ekologicznymi. Wśród badanych, którzy nie odczuwają pragnienia macierzyństwa, 50% uważa, że dziecko nie jest niezbędne dla ich rozwoju osobistego. Na kryzys środowiskowy i klimatyczny jako przyczynę niechęci do posiadania dziecka wskazało 39% ankietowanych kobiet. Kryzysem politycznym i społecznym zasłaniało się 37% ankietowanych. Ciekawy wskaźnik lewackiego oduraczania to także »strach przed przeludnieniem planety« (35%)” – referuje Bogdan Dobosz w artykule „Nie chcą dzieci z powodu troski o środowisko”, który został opublikowany w najnowszym wydaniu naszego magazynu.

Cały artykuł przeczytasz w najnowszym numerze „Najwyższego Czasu!”

A muzułmanie mają dzieci…

W swoim artykule Bogdan Dobosz poruszył również wiele innych wątków składających się na cywilizację śmierci we Francji. Opisał szeroko m.in. trendy związane z aborcją czy eutanazją, które zyskują coraz większą aprobatę społeczeństwa. Jednak dużo większy problem należy upatrywać w muzułmanach, którzy akurat nie próżnują, jeżeli chodzi o posiadanie dzieci. Rozwój islamu widać zwłaszcza w szkolnictwie, które teoretycznie ma być świeckie, a w praktyce coraz bardziej przypomina Bliski Wschód. Najbardziej wyróżniają się stroje, które nosi coraz więcej uczniów, a zwłaszcza uczennic.

„Dokument wewnętrzny Międzyresortowego Komitetu ds. Zapobiegania Przestępczości i Radykalizacji ostrzega przed islamskim prozelityzmem we francuskich szkołach. Młodzi uczniowie wyznający islam są zachęcani do noszenia strojów religijnych, a nawet do prowadzenia modłów w szkołach. W czerwcu Ministerstwo Edukacji Narodowej podawało, że »ataki na świeckość szkoły« w pierwszym kwartale 2022 roku nieznacznie spadły. Jednak zauważono, że noszenie islamskich strojów religijnych w szkołach stanowi coraz większy problem” – pisze Bogdan Dobosz na łamach „Najwyższego Czasu!”.

Cały artykuł przeczytasz w najnowszym numerze „Najwyższego Czasu!”

REKLAMA