Marcin Rola o układaniu się prawicy z PiS: „To byłaby kompletna zdrada” [VIDEO]

Marcin Rola. / foto: screen YouTube
Marcin Rola. / foto: screen YouTube
REKLAMA

Redaktor naczelny telewizji wRealu24 Marcin Rola gościł na naszym kanale jako gość red. Marty Markowskiej.

W najnowszym programie na kanale Sommer wystąpił Marcin Rola, czyli redaktor naczelny telewizji wRealu24. W czasie wywiadu, który przeprowadzała red. Marta Markowska, gość wypowiedział się m.in. na temat ostrego konfliktu w środowisku narodowców. Okazuje się bowiem, że spór między Stowarzyszeniem Marsz Niepodległości a Ruchem Narodowym przybiera na sile. Było to widać m.in. po tym, jak politycy RN zaprezentowali przedwcześnie hasło tegorocznego Marszu Niepodległości, nie czekając na decyzję samego stowarzyszenia. Między słowami można było wyczuć krytykę postępowania jego obecnego kierownictwa, które za bardzo sprzyja kwestii ukraińskiej.

REKLAMA

„Mnie osobiście boli i smuci to, co się dzieje. Nie będę wnikał w te ich partykularne wojenki podjazdowe. Ewidentnie widać tam, że każda z opcji gra na siebie. Konfederacja na siebie. Ruch Narodowy na siebie. Robert Bąkiewicz ze swoimi opcjami także na siebie. Na pewno dużo kontrowersji przyniosły te kwestie środków publicznych, które w taki, a nie inny sposób zostały przekazane. Wiele także osób wprost stwierdziło, że jest to marsz mocno PiS-owski i jakby też kreowany przez obecną władzę. (…) Różne możemy mieć poglądy, ale ponad podziałami powinniśmy jednak iść w marszu wspólnie” – zauważył Marcin Rola, który pochwalił hasło Ruchu Narodowego „Polska państwem narodowym”.

Marcin Rola o brataniu się z PiS

W czasie rozmowy Marcin Rola w mocnym tonie ocenił wszelkie ewentualne konszachty z władzą, ponieważ w jego opinii PiS reprezentuje opcję skrajnie socjalistyczną i szkodzącą Polakom. Przestrzegł przy tym, aby Ruch Narodowy nie wchodził w żadne układy z tzw. Zjednoczoną Prawicą, która nie ma nic wspólnego z prawicowością. Jak zauważył, obecnie mamy do czynienia z wszelkimi możliwymi kryzysami: ekonomicznym, energetycznym oraz politycznym. Wina leży oczywiście po stronie Morawieckiego i jego ekipy.

„To jest na krótką metę. Cóż z tego, że będą rok czy dwa jako ministrowie, jak potem nie będą mogli przejść ulicą, bo ludzie będą na nich pluli. (…) Taka koniugacja polityczna w mojej opinii to byłaby kompletna zdrada i to byłby kompletny koniec Ruchu Narodowego. Więc oni powinni absolutnie trwać jako ta ideowa prawica w Konfederacji i pod takim szyldem iść w sumie razem do wyborów (…). Każda inna opcja pójścia gdzieś na skróty politycznie to byłaby w mojej opinii śmierć polityczna” – stwierdził dziennikarz.

REKLAMA