
Frontex zwraca uwagę zwłaszcza na uruchomienie „szlaku bałkańskiego”. Liczba nielegalnych wjazdów do Unii Europejskiej wzrosła między styczniem a wrześniem br. o 70 proc. w porównaniu z tym samym okresem 2021 r. Osiągnęła najwyższy poziom od 2016 r.
13 października, Europejska Agencja Straży Granicznej i Przybrzeżnej podała, że w ciągu pierwszych dziewięciu miesięcy tego roku zarejestrowano łącznie 228 240 nielegalnych wjazdów na teren UE, w tym 33 380 tylko we wrześniu.
Najbardziej popularna jest trasa bałkańska. Tamtędy przeszło 106 396 nielegalnych imigrantów w ciągu dziewięciu miesięcy, co stanowi wzrost o 170 proc. licząc rok do roku.
Duża presja ma miejsce także na szlaku środkowo-śródziemnomorskim. Tam główną rolę grają statki przemytnicze. We Włoszech liczba migrantów przewyższa możliwości przyjmowania ich przez tamtejsze służby graniczne. We wrześniu na tej trasie zarejestrowano około 7200 nielegalnych migrantów, czyli o 5 proc. więcej niż w tym samym miesiącu w 2021 roku.
Spadek nielegalnych przekroczeń granicy odnotowano na szlakach zachodniośródziemnomorskich (o 42%) oraz na wschodniej granicy lądowej (o 30%), m.in. dzięki wybudowaniu płotu na naszej granicy z Białorusią. Osoby uciekające z Ukrainy i wjeżdżające do UE przez przejścia graniczne nie są zaliczane do nielegalnych wjazdów na teren Wspólnoty.
Kim są „nielegalnicy”? To głównie migranci syryjscy, afgańscy i tureccy.
Źródło: AFP/ PAP