W położonym pod Madrytem mieście Fuenlabrada hiszpańska policja odkryła największe w Europie centrum handlu narkotykami. Działało ono w jednej z restauracji usytuowanej na terenie kompleksu przemysłowego.
Policja poinformowała, że do piątkowego wieczora zatrzymanych zostało 32 domniemanych członków grupy przestępczej.
Hiszpańskie służby ustaliły, że obrót narkotykami prowadzony był w 21 krajach świata, w tym w Polsce. Sprzedaż odbywała się na podstawie opłat dokonywanych w kryptowalutach.
W raporcie hiszpańskiej policji, która w operacji współpracowała z Europolem, potwierdzono, że rocznie grupa przestępcza mogła zarobić do 300 mln euro.
Według dochodzenia grupa, w skład której wchodzili głównie obywatele Kolumbii oraz Libanu, lokowała zarobione pieniądze w luksusowe wille w Zjednoczonych Emiratach Arabskich oraz deponowała je na 19 kontach kryptowalut.
Śledczy twierdzą, że grupa przemytnicza rozpoczęła swą działalność wraz z pojawieniem się w Hiszpanii wiosną 2020 r. pandemii Covid-19.
