W Norwegii zatrzymano kolejnego Rosjanina. Używał drona do robienia zdjęć lotnisk

Norwegia zdjęcie ilustracyjne fot. Pixabay
Norwegia zdjęcie ilustracyjne fot. Pixabay
REKLAMA

Norwegia jest w stanie podwyższonej czujności odkąd tajemnicze bezzałogowe samoloty zostały zauważone w pobliżu przybrzeżnych platform wiertniczych i gazowych tego kraju. Nic dziwnego, bo pojawienie się dronów jest kojarzone z wojną na Ukrainie i sabotażem gazociągów Nord Stream na Bałtyku.

Władze Norwegii podały w sobotę 15 października, że aresztowały Rosjanina, który używał drona do robienia fotografii lotniska na dalekiej północy. To już drugi taki przypadek tym tygodniu. 51-letni mężczyzna miał również aparat fotograficzny i przyznał się, że używał drona do robienia zdjęć.

REKLAMA

Policja w północnym mieście Tromso poinformowała w oświadczeniu, że „skonfiskowała dużą ilość sprzętu fotograficznego, w tym drona i karty pamięci”. Na skonfiskowanym materiale mają być zdjęcia lotniska w Kirkenes, na dalekiej północy, niedaleko granicy z Rosją oraz śmigłowców Bell armii norweskiej.

Po ujawnionych wyciekach z dwóch gazociągów Nord Stream łączących terytorium Rosji z Niemcami przez Morze Bałtyckie, Norwegia zwiększyła bezpieczeństwo wokół swoich instalacji energetycznych.

Także dzień wcześniej, bo w piątek, norweska policja informowała, że ​​we wtorek aresztowała innego Rosjanina przekraczającego granicę na dalekiej północy. Znaleziono przy nim dwa drony oraz serię zdjęć i filmów. Zatrzymanym jest 50-letni Witalij Rustanow, który wracał do Rosji samochodem. Został aresztowany na posterunku granicznym Storskog, jedynym przejściu granicznym pomiędzy Norwegią a Rosją.

Ten także przyznał się do używania dronów, ale zaprzeczył by czynił to w celach szpiegowskich. Mężczyzna został tymczasowo aresztowany na 2 tygodnie. Posługiwał się paszportami Rosji i Izraela. W Norwegii przebywał od sierpnia. Skonfiskowano mu cztery terabajty częściowo zaszyfrowanych zdjęć i filmów.

REKLAMA