Czarna seria trwa. Kolejna śmierć turysty w Tatrach

Przełęcz pod Chłopkiem, widok znad Wielkiego Stawu Hińczowego / Zdjęcie ilustracyjne / Foto: Jerzy Opioła, CC BY-SA 4.0, Wikimedia Commons
Przełęcz pod Chłopkiem, widok znad Wielkiego Stawu Hińczowego / Zdjęcie ilustracyjne / Foto: Jerzy Opioła, CC BY-SA 4.0, Wikimedia Commons
REKLAMA

Ratownicy TOPR w niedzielę odnaleźli w rejonie Przełęczy pod Chłopkiem w Tatrach Wysokich ciało poszukiwanego od soboty turysty. Ciało mężczyzny zostało za pomocą śmigłowca przetransportowane do Zakopanego – przekazał ratownik dyżurny TOPR.

To już kolejny w ostatnich dniach śmiertelny wypadek w Tatrach. Ratownicy TOPR ponawiają apel o przemyślany dobór celów wycieczek, stosownie do panujących warunków oraz posiadanego sprzętu do zimowej turystyki i umiejętne posługiwanie się nim.

REKLAMA

W piątek, 7 października, tak zwany zsuw śnieżny porwał turystę w rejonie Przełęczy Krzyżne w Tatrach Wysokich. Mężczyzna nie przeżył upadku z wysokości. Do kolejnej tragedii doszło w niedzielę na Rysach, gdzie zginął 30-letni mężczyzna, a w nocy z poniedziałku na wtorek również na Rysach zginęła turystka. W miniony piątek do śmiertelnego wypadku doszło na Orlej Perci. W ostatnim czasie do serii śmiertelnych wypadków doszło także w słowackiej części Tatr.

Wszystkie śmiertelne wypadki z ostatnich dni miały podobną przyczynę – niedostosowanie umiejętności do panujących, zimowych warunków i brak odpowiedniego wyposażenia.

Kolejny śmiertelny wypadek turysty w Tatrach

REKLAMA