Czy Iran pozbędzie się władzy mułłów?

Protesty w Iranie. Zdjęcie ilustracyjne. Foto: tter
Protesty w Iranie. Zdjęcie ilustracyjne. Foto: tter
REKLAMA

Protesty w Iranie trwają, a poza ulicznymi manifestacjami, dochodzi do poważniejszych protestów, jak strajk ważnego sektora naftowego. Przypomina się, że w 1978 roku to między innymi mobilizacja pracowników rafinerii obaliła władzę szacha Iranu.

Pracownicy petrochemii w tym tygodniu przyłączyli się do ogólnokrajowego protestu, który zaczął się miesiąc temu po śmierci młodej Iranki zamordowanej przez policję religijną za niewłaściwy strój.

REKLAMA

Władze sięgnęły jednak po ostre represje. W sobotę ponownie doszło do brutalnych starć w więzieniu Evin w Teheranie, w którym uwięzionych jest wielu przeciwników islamskiego reżimu. Według obserwatorów protesty w Iranie rozlewają się jednak na cały kraj i wszystkie klasy społeczne.

Protesty po śmierci młodej Kurdyjki kosztowały już życie ponad 100 osób i doprowadziły do setek aresztowań. Protest sektora naftowego zmienia jednak perspektywy tego buntu. Wielu widzi tu odniesienie do historii. W połowie lata 1978 roku pracownicy przemysłu naftowego wezwali do strajku i wsparli islamską rewolucję. Ich protest przyspieszył upadek szacha Iranu.

Od tego czasu pracownicy sektora naftowego byli rozpieszczani przez Gwardię Rewolucyjną, która kontroluje irańską gospodarkę. Iran na początku roku skorzystał na podwyżce cen ropy z powodu wojny na Ukrainie. Jednak od 10 października strajkuje kilka tysięcy pracowników sektora naftowego i dotyczy to kilku rafinerii, w Assalouyeh (południowy zachód), Abadan (zachód), czy Bouchehr (południe).

Robotnicy są jedną z kategorii społecznych, które najbardziej ucierpiały przez kryzys gospodarczy i przyspieszenie inflacji. Niezadowolenie społeczne jest widoczne. W nadchodzących tygodniach może dojść do „ciekawych” wydarzeń o ważnych konsekwencjach geopolitycznych.

Tym razem w proteście połączyły się różne warstwy społeczne. W 2009 roku protestowała przeciw władzy islamistów klasa średnia. W 2019 roku peryferyjna prowincja i raczej osoby biedne. Teraz błędna polityka prezydenta Raïssiego połączyła wszystkich. W środowisku wladzy pojawiły się bowiem tak obłędne pomysły, jak np. możliwość identyfikacji za pomocą sztucznej inteligencji kobiet bez nakrycia głowy, które jadą w samochodach i nakładania na nie mandatów…

Jeśli za strajkami pójdzie powszechny bunt, nie można wykluczyć, że dotknie on także części sił porządkowych i wojska. Eksperci mówią jednak, że ten proces może potrwać…

Źródło: France Info

REKLAMA