Finowie już jednomyślni w sprawie odgrodzenia się od Rosjan płotem

Sanna Marin
Sanna Marin. / Foto: Wikipedia, FinnishGovernment, CC BY 2.0
REKLAMA

Wszystkie ugrupowania w parlamencie Finlandii są obecnie zgodne co do tego, że konieczne jest wzniesienie bariery na granicy fińsko-rosyjskiej – poinformowała socjaldemokratyczna premier Sanna Marin we wtorek 18 października po spotkaniu z partyjnymi liderami.

Uzyskanie szerokiego poparcia politycznego dla budowy ogrodzenia jest potrzebne ze względu na to, że projekt ma być rozłożony na kilka lat i wymaga decyzji budżetowych parlamentu kolejnej kadencji – tłumaczyła szefowa rządu.

REKLAMA

Pierwszy etap finansowania przedsięwzięcia zostanie zapewniony z tegorocznego budżetu oraz wpisany do przyszłorocznego budżetu uzupełniającego. Projekt rozpocznie się od pilotażu, w ramach którego ocenione mają być przede wszystkim kwestie związane z przetargami oraz podjęte próby kontaktu i negocjacji z właścicielami terenów przygranicznych.

Straż Graniczna, która dokonała analizy i zasadności budowy ogrodzenia, zadeklarowała, że jest gotowa przystąpić do testu. Eksperymentalny odcinek o długości ok. 3 km mógłby być gotowy do lata przyszłego roku.

Docelowo ogrodzenie ma rozciągać się wzdłuż ok. 10-20 proc. długości fińsko-rosyjskiej granicy (ok. 130-260 km). Jak oszacowała Straż Graniczna, wzniesienie bariery o takiej długości zajęłoby ok. 3-4 lat i kosztowałoby setki milionów euro.

Według raportu Straży Granicznej główna część finalnego ogrodzenia powinna powstać na odcinku południowo-wschodnim, skupiającym ruch z regionu Sankt Petersburga, gdzie ryzyko nielegalnego przekraczania granicy uznaje się za najwyższe. Służby zakładają, że im dalej na północ, na terenach dzikich i pustkowiach, wzniesienie bariery nie jest konieczne.

Jeszcze jesienią ubiegłego roku pomysł zabezpieczenia fińsko-rosyjskiej granicy, liczącej w sumie ok. 1300 km, był wyśmiany przez większość polityków, a także ekspertów. W czasie, gdy Polska zmagała się z kryzysem i falą uchodźców na granicy z Białorusią – z inicjatywą budowy takiego ogrodzenia wystąpił jeden z liderów liberalno-konserwatywnej partii Koalicja Narodowa (KOK) Kai Mykkanen, były szef MSW.

Przeciwnicy takiego rozwiązania przekonywali wtedy, że skuteczne ogrodzenie długiej granicy z Rosją jest nierealne, i wskazywali na wysokie koszty projektu oraz utrudnienia, takie jak ukształtowanie terenu, bagna, jeziora, klimat oraz stosunki z Rosją. Dla fińskich władz relacje z Rosją zmieniły się jednak diametralnie po rosyjskim ataku zbrojnym na Ukrainę.

Źródło: PAP

REKLAMA