Akcja przygotowawcza Rosjan? Sprawa „brudnej bomby” rozgrzała dyplomację

Siergiej Szojgu i Władimir Putin Źródło: Wikimedia Licencja: Creative Commons Attribution 4.0 International
Siergiej Szojgu i Władimir Putin Źródło: Wikimedia Licencja: Creative Commons Attribution 4.0 International
REKLAMA

Szefowie MSZ Francji, Wielkiej Brytanii i USA wydali wspólne oświadczenie, w którym potwierdzili swoje poparcie dla suwerenności Ukrainy w obliczu rosyjskiej agresji oraz odrzucili „jawnie fałszywe zarzuty” Moskwy, jakoby Ukraina zamierzała przeprowadzić prowokację z użyciem „brudnej bomby” na własnym terytorium.

Komunikat wydano po przeprowadzonych w niedzielę rozmowach ministra obrony Rosji Siergieja Szojgu z jego odpowiednikami z Francji, Wielkiej Brytanii, USA oraz Turcji.

REKLAMA

„My, ministrowie spraw zagranicznych Francji, Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych, potwierdzamy nasze niezłomne poparcie dla suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy w obliczu trwającej agresji Rosji” – podkreślono w oświadczeniu ministrów Catherine Colonny, Jamesa Cleverly’ego i Antony’ego Blinkena.

W komunikacie przekazano również, że szefowie obrony tych trzech krajów rozmawiali z Szojgu na jego prośbę i „dali do zrozumienia, że wszyscy odrzucają jawnie fałszywe zarzuty Rosji, jakoby Ukraina przygotowywała się do użycia +brudnej bomby+ na swoim terytorium”. „Świat przejrzałby każdą próbę wykorzystania tego zarzutu jako pretekstu do eskalacji” – zaznaczono. Ponadto w oświadczeniu odrzucono jakikolwiek przyszły pretekst mający na celu doprowadzenie do eskalacji.

Ministrowie spraw zagranicznych Francji, Wielkiej Brytanii i USA zapewnili o swojej dalszej determinacji na rzecz kontynuowania wsparcia dla Ukrainy i narodu ukraińskiego w zakresie bezpieczeństwa, gospodarki i pomocy humanitarnej w obliczu brutalnej wojny rozpętanej przez Putina – przekazano.

Do wspólnego oświadczenia nie przyłączył się rząd Turcji.

Szojgu rozmawiał w niedzielę z odpowiedzialnymi za obronność ministrami Francji – Sebastienem Lecornu, Wielkiej Brytanii – Benem Wallace’em, Stanów Zjednoczonych – Lloydem Austinem oraz Turcji – Hulusim Akarem. Tureckie ministerstwo obrony poinformowało wcześniej, że Akar powiedział Szojgu, że Turcja jest „gotowa odegrać swoją rolę w sprawie zawieszenia broni w wojnie rosyjsko-ukraińskiej, a także w zaprowadzeniu pokoju i stabilności w regionie” – podała agencja Anatolia.

Minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow napisał w poniedziałek na Twitterze, że rozmawiał z Lecornu, Wallace’em i Akarem i odniósł się do wszystkich „fałszywych oskarżeń” ze strony Rosji. Jak dodał, oskarżenia te są częścią „rosyjskiego szantażu nuklearnego”, i podkreślił, że Ukraina jest otwarta na przyjęcie misji obserwatorów międzynarodowych. Zapowiedział też, że później w poniedziałek będzie rozmawiał z Austinem.

Według najnowszej analizy amerykańskiego Instytutu Studiów nad Wojną (ISW) celem rozmów telefonicznych, jakie przeprowadził Szojgu, było wywarcie presji na Ukrainę, ograniczenie dostaw broni do tego kraju i zastraszenie NATO. ISW określił oskarżanie Ukrainy o zamiar użycia tzw. brudnej bomby, rozpowszechniane również przez rosyjskie media państwowe, „fałszywym i absurdalnym stwierdzeniem”.

(PAP)

REKLAMA