„Zarówno USA, jak wielu państwom UE zależy na tym, aby to Niemcy przejęli wiodącą rolę w restauracji Ukrainy”

Flagi Niemiec i Ukrainy. Zdjęcie ilustracyjne. / foto: Pixabay (kolaż)
Flagi Niemiec i Ukrainy. Zdjęcie ilustracyjne. / foto: Pixabay (kolaż)
REKLAMA

Berlin chce odegrać wiodącą rolę w dziele odbudowy Ukrainy – pisze we wtorek „Rzeczpospolita”. Jak podaje, niemiecki przemysł przygotował 20-stronicowy plan, w którym proponuje m.in. utworzenie Rady Koordynacyjnej złożonej z przedstawicieli państw UE uczestniczących w odbudowie oraz Brukseli.

Od wtorku obradować będzie na ten temat międzynarodowa Konferencja Ekspertów zwołana przez Niemcy, przewodniczące G7 oraz Unię. Jej celem jest ustalenie priorytetów i potrzeb przyszłej odbudowy Ukrainy – pisze „Rz”.

REKLAMA

Podkreśla, że szczególne zainteresowanie prezentuje niemiecki przemysł, który przygotował 20-stronicowy plan „Rebuild Ukraine”. Plan – zaznacza dziennik – jest dziełem Komisji Wschodniej Niemieckiego Przemysłu, potężnej organizacji lobbystycznej zaangażowanej w ostatnich dekadach we wspieranie rozwoju kontaktów handlowych z Rosją, w tym gazociągów Nord Stream.

Odbudowa Ukrainy to dla niemieckiego przemysłu szansa w sytuacji, gdy nie ma mowy o współpracy gospodarczej z Rosją i to na długo – powiedział „Rzeczpospolitej” Hubertus Bardt z Instytutu Niemieckiej Gospodarki. Jego zdaniem niemieckie firmy zainteresowane są zwłaszcza odbudową sektora energetycznego.

Dziennik podaje, że propozycje zawarte w „Rebuild Ukraine” sprowadzają się do utworzenia Rady Koordynacyjnej złożonej z przedstawicieli uczestniczących w odbudowie Ukrainy państw UE oraz samej Brukseli.

Każde państwo miałoby też bezpośredni nadzór nad realizowanymi przy jego udziale projektami. Stowarzyszenia przemysłowe, jak i wielkie firmy miałyby utworzyć Business Advisory Council, będącą organem doradczym Rady Koordynacyjnej.

Wydaje się, że zarówno USA, jak wielu państwom UE zależy na tym, aby to Niemcy przejęli wiodącą rolę w restauracji Ukrainy i co za tym idzie, polityczną odpowiedzialność – powiedział gazecie Kai-Olaf Lang z berlińskiego think tanku Wissenschaft und Politik. Podkreślił, że okazywanie wsparcia finansowego i gospodarczego jest mocną stroną Niemiec w polityce międzynarodowej w odróżnieniu od pomocy militarnej.

REKLAMA