W Gdańskiej Szkole Wyższej miało odbyć się spotkanie poświęcone książce Aleksandra Dugina – kontrowersyjnego filozofa, która nazywany jest głównym ideologiem Kremla. Gdy o spotkaniu zrobiło się głośno, zainterweniowały władze uczelni.
29 października w Gdańsku (Kaszuby/Żuławy Wiślane) miało odbyć się spotkanie poświęcone książce Aleksandra Dugina. Dyskusja miała mieć miejsce w Gdańskiej Szkole Wyższej.
Organizatorzy mogli się spodziewać, że wydarzenie wywoła spore kontrowersje. Aleksander Dugin zwany głównym ideologiem Kremla już przed wojną na Ukrainie głosił kontrowersyjne tezy. Twierdził m.in., że Rzeczpospolita Polska to sztuczne państwo finansowane przez USA.
Ten sam autor stwierdził, że jeśli Ukraińcy nie chcą być część Federacji Rosyjskiej, którą Dugin uważa za osobną cywilizację, to powinno się ich „zabijać”.
Ostatecznie jednak spotkanie się nie odbędzie. Tak więc szansę na wypowiedź stracą zarówno poplecznicy jak i przeciwnicy filozofa. Wszystko za sprawą rwetesu podniesionego przez dziennikarkę „Gazety Wyborczej” – Wiktorię Bieliaszyn.
„Niesamowite. Od ponad ośmiu miesięcy trwa krwawa rosyjska inwazja na Ukrainę. Giną ludzie. Najwyraźniej nie przeszkadza to Gdańskiej Szkole Wyższej w organizacji spotkania o książce Aleksandra Dugina, filozofa, który popiera tę wojnę i apeluje do Kremla o jej eskalację” – napisała w swoich mediach społecznościowych.
Niesamowite. Od ponad ośmiu miesięcy trwa krwawa rosyjska inwazja na Ukrainę. Giną ludzie. Najwyraźniej nie przeszkadza to Gdańskiej Szkole Wyższej w organizacji spotkania o książce Aleksandra Dugina, filozofa, który popiera tę wojnę i apeluje do Kremla o jej eskalację. pic.twitter.com/uyGQeMDmNf
— Wiktoria Bieliaszyn (@bieliaszyn) October 25, 2022
Gdańska Szkoła Wyższa zareagowała i odwołała spotkanie:
„Chcemy podziękować za liczne informacje o wydarzeniu, które miało się odbyć 29 października na naszej uczelni. Dzięki Waszym wiadomościom mogliśmy zainterweniować, aby to wydarzenie się nie odbyło. Nie mieliśmy świadomości, w jakim celu została wynajęta sala w naszej siedzibie. Jesteśmy oburzeni, czego miało dotyczyć to spotkanie. Jest to dla nas nauka, by w przyszłości bardziej weryfikować wynajmujących pomieszczenia. Bardzo przepraszamy za zaistniałą sytuację” – poinformowała uczelnia.