
Strażacy ewakuowali z wysepki pod Mostem Poniatowskiego nieprzytomną młodą kobietę. Łodzią dowieźli ją na plażę, gdzie czekał śmigłowiec LPR. Jak podał portal Warszawa w Pigułce, 17-latka znalazła się tam, skacząc z mostu. Do zdarzenia doszło w środę wieczorem.
– Po godzinie 17 otrzymaliśmy zgłoszenie o osobie leżącej pod mostem Poniatowskiego. Na miejsce skierowani zostali funkcjonariusze, którzy badają okoliczności tego zdarzenia – powiedziała Małgorzata Wersocka z Komendy Stołecznej Policji.
Na miejsce skierowano karetkę. Na plaży „Poniatówka” wylądował też śmigłowiec LPR. Wezwano też strażaków, by ewakuować dziewczynę na ląd.
Młodszy aspirant Łukasz Wujek z Państwowej Straży Pożarnej przekazał, że na wysepce pod filarem mostu strażacy znaleźli nieprzytomną 17-latkę.
– Miała zachowane funkcje życiowe, więc naszym zadaniem było zabezpieczenie i ewakuacja – powiedział.
Poszkodowana została bezpiecznie ewakuowana na plażę i karetką przewieziona do szpitala. Policja bada okoliczności tego zdarzenia.
Wiadomo, że nastolatka odniosła ciężkie obrażenia.
W rozmowie z portalem Warszawa w Pigułce świadek miał powiedzieć, że dziewczyna przeskoczyła barierki mostu na widok policjantów. W rezultacie spadła na wyspę przy jednym z filarów Mostu Poniatowskiego.
Taką wersję potwierdził także asp. Jarosław Dobrzewiński ze stołecznej PSP. – Najprawdopodobniej osoba skoczyła z mostu i spadła na wyspę przy filarze mostu – powiedział.