Putin nie ma wyboru? „Nawet gdyby nie chciał, to musi…”

Prezydent Federacji Rosyjskiej Włodzimierz Putin. Foto: PAP/ITAR-TASS
Prezydent Federacji Rosyjskiej Włodzimierz Putin. Foto: PAP/ITAR-TASS
REKLAMA

Władimir Putin niestety nie może pozwolić sobie na polityczną emeryturę. Rosjanie chcą swojego prezydenta.

Cały artykuł przeczytasz w najnowszym numerze „Najwyższego Czasu!”

REKLAMA

Czyżby Władimir Putin znalazł się w ciężkim położeniu? Owszem – wskazują na to wszelkie dostępne badania. Jednak wbrew pozorom nie chodzi o przeciągający się konflikt czy dotkliwe sankcje, a… poparcie w społeczeństwie. Otóż okazuje się, że prezydent Rosji wciąż cieszy się niesłabnącą sympatią obywateli, co zapewne sprawi, że będzie zmuszony kandydować na kolejną kadencję. Jak podkreśla w swoim artykule Antoni Mak, kremlowskie elity nie widzą innego kandydata, który mógłby zastąpić obecnego przywódcę. Fenomen Putina trwa i nic nie wskazuje na to, aby miał ulec załamaniu. Z pewnością przyczynił się do tego fakt, że rosyjska gospodarka nie ucierpiała w tak dużym stopniu, jak przewidywali to międzynarodowi eksperci.

„Wojna na Ukrainie nie zmniejszyła poparcia dla Władymira Putina i jego ekipy. Badania czołowych rosyjskich ośrodków opinii publicznej potwierdzają, że ośrodek prezydencki cieszy się niesłabnącym uznaniem w społeczeństwie. Rosyjscy politycy zgodnym chórem powtarzają też, że w chwili obecnej dla Władymira Putina nie ma żadnej alternatywy i nawet gdyby nie chciał, to musi wystawić swoją kandydaturę w zbliżających się wyborach prezydenckich, by rządzić Rosją jeszcze co najmniej przez jedną kadencję. Obserwatorzy przypominają też, że nowa Konstytucja Federacji Rosyjskiej w pełni mu to umożliwia” – wskazuje Antoni Mak w artykule „Socjologia za Putinem”, który został opublikowany w najnowszym wydaniu naszego magazynu.

Cały artykuł przeczytasz w najnowszym numerze „Najwyższego Czasu!”

Putin nie chce, ale musi?

Wychodzi na to, że Władimir Putin musi pozostać na stanowisku, nawet jeżeli nie ma na to ochoty. W oczach zwykłych Rosjan wciąż jest silnym przywódcą, co potwierdzają kolejne sondaże. Prognozy międzynarodowych instytucji finansowych nie sprawdziły się, jeżeli chodzi o spadek PKB czy wzrost inflacji. Krótko mówiąc, nie jest tak źle, jak sugerowano – Kreml nie przeżywa politycznego trzęsienia ziemi. A co z wojną na Ukrainie? Cóż, według oficjalnej narracji (propagandy) Rosja walczy z całym NATO, więc nie może być lekko.

„Przeciętny Rosjanin jest wciąż przekonany, że Kreml panuje nad sytuacją i nic złego w kraju się nie stanie. Umacniają go w tym przekonaniu rosyjskie elity, które twardo stoją przy Putinie. Choć do wyborów prezydenckich pozostało jeszcze dwa lata, to już teraz coraz częściej słyszy się głosy, że obecnie o zamianie go na innego prezydenta nie ma nawet mowy. Siergiej Stiepaszyn, były premier i były szef FSB, bez ogródek zapowiedział, że dla Putina nie ma żadnej alternatywy” – pisze Antoni Mak na łamach „Najwyższego Czasu!”.

Cały artykuł przeczytasz w najnowszym numerze „Najwyższego Czasu!”

REKLAMA