Niemcy na drodze legalizacji marihuany do użytku rekreacyjnego

Marihuana Źródło: Pixabay
Marihuana Źródło: Pixabay
REKLAMA

Najwidoczniej władze niemieckie postanowiły trochę zmienić minorowe nastroje w kraju, a że po wojnie na Ukrainie morale dołuje, to przynajmniej taki sfrustrowany Niemiec zapali sobie legalnie jointa.

Niemiecka koalicja rządowa uzgodniła w środę 26 października ramy legalizacji marihuany „do użytku rekreacyjnego dla dorosłych”. Nowa ustawa musi być jednak zgodna z prawem UE i zatwierdzona przez Brukselę – poinformował minister zdrowia Karl Lauterbach.

REKLAMA

Główne kierunki projektu ustawy mają na celu kontrolowanie produkcji i handlu konopiami indyjskimi. Legalne byłyby zakupy i posiadanie marihuany „w maksymalnej ilości od 20 do 30 gramów” i tylko „na własny użytek” – tłumaczył minister na konferencji prasowej.

W prawie niemieckim kwestie związane z przestępstwami narkotykowymi są uregulowane w Betäubungsmittelgesetz, czyli ustawie o środkach odurzających. Obecnie do środków zakazanych należy m.in. marihuana, ekstasy, amfetamina, LSD, opium, kokaina oraz heroina.

Za posiadanie narkotyków w Niemczech w małych ilościach, tj. na użytek własny, nie ma kary, ale wyłącznie w sytuacji, gdy użytkownikowi zostało wydane specjalne zezwolenie od lekarza. W praktyce, jeśli ilość posiadanej przez sprawcę substancji była znikoma, sprawy bywają umarzane.

W orzecznictwie Trybunału Federalnego wskazuje się orientacyjne ilości danej substancji czynnej, które należy uznać za jej „znaczną ilość”. Zależy to od tego z jaką substancją mamy do czynienia. Za znaczną ilość marihuany uznawane jest ok. 7,5 grama THC, natomiast znaczna ilość amfetaminy wynosi ok. 10 gram.

REKLAMA