Biden zdecydował o depenalizacji. Z kartotek kryminalnych tysięcy Amerykanów znikną wyroki

Joe Biden
Joe Biden. / Foto: PAP/EPA
REKLAMA

JE Józio Biden zdecydował o depenalizacji marihuany. Dzięki temu z kartotek kryminalnych tysięcy Amerykanów znikną wyroki za posiadanie marihuany na własny użytek, które często były dla nich problemem w znalezieniu zatrudnienia czy mieszkania.

Ułaskawienie dotyczy ponad 6,5 tys. skazanych w systemie federalnym oraz kolejnych kilku tysięcy w stołecznym Dystrykcie Kolumbii. Ma ono szczególne znaczenie dla czarnych i kolorowych społeczności, wśród których skazanych było nieproporcjonalnie wielu.

REKLAMA

Prezydent wezwał gubernatorów, by postąpili podobnie jak on i ułaskawili wszystkich skazanych w systemach stanowych, bowiem tam jego prerogatywy nie sięgają. Polecił też swoim urzędnikom, by przystąpili do zmiany klasyfikacji prawnej marihuany.

Obecnie jest ona zaliczana w prawie federalnym do najbardziej niebezpiecznych substancji, na równi z heroiną czy LSD. Za łagodniejsze uznaje się fentanyl czy metaamfetaminę, choć powodują one znacznie większe problemy społeczne i epidemię uzależnień.

W ostatnich latach część amerykańskich stanów legalizuje marihuanę. W zeszłym roku uczynił to m.in. Nowy Jork. Rekreacyjne użycie jest już dozwolone w 19 stanach i Dystrykcie Kolumbii, lecznicze – w 38.

Na początku kwietnia Izba Reprezentantów uchwaliła ustawę dekryminalizującą marihuanę, ale nie uzyskała ona niezbędnych 60 głosów w Senacie. Ułaskawienie przez Bidena następuje miesiąc przed wyborami do Kongresu. Niektórzy kandydaci obiecują na swoich wiecach legalizację marihuany.


Tekst ukazał się w segmencie Postępy Postępu w numerze 43-44 (2022) „Najwyższego Czasu!”, który można nabyć TUTAJ.


 

REKLAMA