Bosak o przyjmowaniu Ukraińców: „O tym się społeczeństwu zupełnie nie mówi” [VIDEO]

Krzysztof Bosak
Krzysztof Bosak. / foto: screen YouTube: Radio WNET
REKLAMA

W rozmowie z Łukaszem Jankowskim poseł Konfederacji Krzysztof Bosak podkreślał, że Ukraińcy w Polsce dostali wiele bonusów. Zaznaczył też, że rząd stworzył dla nich specjalny status, zamiast nadać im status uchodźców.

– Przede wszystkim to nie są uchodźcy. Rząd nie zdecydował się nadać im statusu uchodźców. Rząd wytworzył – i o tym się społeczeństwu zupełnie nie mówi – zupełnie nowy status prawny specustawami, który nie jest uchodźstwem, tylko jest zbliżony do stałego pobytu i pod względem socjalnym jest prawie tożsamy z byciem polskim obywatelem – a nawet daje trochę więcej – zastrzegł Bosak.

REKLAMA

Pytany, w jakim elemencie daje więcej, polityk odparł, że daje „pieniądze na utrzymanie”. – Polski obywatel nie dostaje od rządu pieniędzy na to, żeby się wyżywił, utrzymał – dodał.

– Ale tych pieniędzy nie dostają Ukraińcy, tylko Polacy. Ja wiem, bo też przyjąłem i przyjmuję cały czas obywateli z Ukrainy i one (pieniądze) płyną na tych, którzy przyjmują – upierał się Jankowski.

– Proszę to wytłumaczyć tym studentom np., którzy nie mogą dostać miejsca w akademiku albo mają problemy z wynajęciem mieszkania czy pokoju w dużym mieście na studia, dlatego że ceny poszły dwukrotnie w górę – skwitował Bosak.

– Jeżeli się dosypuje miliony, czy wręcz miliardy, na rynek, do konkretnych rzeczy, to to powoduje wzrost cen i to trafia do konkretnej grupy – wskazał polityk. – W tym wypadku to trafia do cudzoziemców z Ukrainy – dodał.

– Jeszcze raz, bo to jest nieprawda, trafia do kieszeni Polaków, którzy przyjmują Ukraińców – wtrącił Jankowski. – No więc właśnie, tu jest to wyróżnienie – wyjaśnił poseł Konfederacji.

– Ale to nie jest bonus dla Ukraińca, tylko bonus dla tego, który się zdecyduje, aby tę osobę przyjąć. Zresztą ten bonus, zdaje się, właśnie się kończy – powtarzał prowadzący.

– Nie, panie redaktorze. Jeżeli ktoś ma pokryte koszty mieszkania i życia, to jest bonus właśnie dla niego – dla tego, kto jest tym beneficjentem. Zna pan takie pojęcie w prawie beneficjenta ostatecznego. Beneficjentem ostatecznym jest populacja Ukraińców mieszkających w Polsce, która tu przyjechała zarówno z Ukrainy, jak i z Europy, z Unii Europejskiej, bo rząd specjalnie znowelizował przepisy, żeby jak najwięcej – wszyscy, którzy by przyjechali na wypadek wszelki do innych państw – żeby jednak Polska przelicytowała ofertę innych, bogatszych państw i żeby mogli nas wybrać i do nas przyjechać – wskazał Bosak.

Poseł Konfederacji zwrócił także uwagę, że sposób, w jaki rząd warszawski przyjął do naszego kraju Ukraińców, jest niezgody z zasadami międzynarodowymi.

– To mówię dla porządku, żebyśmy wiedzieli, że rząd nie zakwalifikował tych ludzi jako uchodźców – i to rodzi też spory, o czym się w Polsce zupełnie nie mówi, z innymi państwami unijnymi. To znaczy, zarówno procedury Schengen, które Polskę obowiązują, zostały przez rząd złamane – granice zostały otworzone w stylu Merkel, można powiedzieć, tzn. wjeżdżajcie wszyscy, nikogo nie sprawdzamy, nikogo nie ewidencjonujemy, nie patrzymy, kto ma jaki paszport, nie robimy zdjęć – wskazał.

Na uwagę, że Ukraińcy mają polski PESEL, Bosak odparł, że „po PESEL zgłaszają się osoby, które chcą się zgłosić”.

– Załóżmy, że np. ktoś z rosyjskim paszportem wjechał do Unii Europejskiej jako Ukrainiec, uchodźca, nikt tego nie sprawdzał. W momencie, kiedy otworzono granice, nikt tego nie sprawdzał. Zgodnie z procedurami Schengen, wszyscy powinni być zatrzymani w obozach filtracyjnych, powinno się wszystkim zrobić zdjęcia, pobrać kwestionariusz, jak się te osoby nazywają, pobrać linie papilarne i następnie nadać tym osobom jakiś określony prawem status – podkreślił poseł Konfederacji.

REKLAMA