Słowacja krytykuje Czechy za kontrolowanie granicy

Czeska granica.
Czeska granica. (Fot. PAP)
REKLAMA

Nowa fala migracji, która ruszyła z Bałkanów na centralną Europę, spowodowała, że Czesi przywrócili kontrole na przejściach granicznych. Wysłali tam nawet wojsko. Jednak sąsiednia Słowacja uważa czeskie kontrole na wspólnej granicy za naruszenie umowy z Schengen.

Takie oskarżenie w piątek 28 października sformułował wprost słowacki minister spraw wewnętrznych Roman Mikulec. Czeski rząd rzeczywiście ponownie przedłużył kolejny raz kontrole, wprowadzone pod koniec września.

REKLAMA

Dla Pragi jest to odpowiedzi na napływ głównie syryjskich uchodźców. Czesi chcą kontrolować przejścia graniczne minimum do 12 grudnia, czyli o 45 dni dłużej niż pierwotnie planowano.

Według słowackiego ministra Czechy łamią też umowę o readmisji między dwoma krajami w kontekście transferu migrantów. Słowacka policja chce zaproponować Bratysławie wypowiedzenie tego porozumienia.

Minister Roman Mikulec podczas wizyty w gminie Brodské, na granicy czesko-słowackiej przypomniał, że „układ z Schengen stanowi, że przywrócenie kontroli na granicach wewnętrznych pozostaje środkiem ostatecznym. (…) Uważamy, że wszystkie inne rozwiązania nie zostały tu wyczerpane” – dodał.

Jego czeski odpowiednik Vít Rakušan odrzuca krytykę, twierdząc, że przedłużenie kontroli jest zgodne z zasadami prawa międzynarodowego. Trzeba dodać, że także Austria poinformowała, że przedłużyła o 15 dni kontrole na granicy ze Słowacją.

Źródło: Radio Praga

REKLAMA