Makabryczna pomyłka w zakładzie pogrzebowym. Ubrali i włożyli do trumny nie to ciało. Właściwe skremowali

Pogrzeb, trumna.
Pogrzeb, trumna - zdj. ilustracyjne. (Fot. Pixabay)
REKLAMA

Do szokującego zdarzenia doszło w jednym z zakładów pogrzebowych w Elblągu. Po otwarciu trumny okazało się, że leży w niej ciało nie tego zmarłego. Drugi zaś został omyłkowo skremowany.

Zawiadomienie o zamianie ciał w elbląskim zakładzie pogrzebowym wpłynęło do Komendy Miejskiej Policji w Elblągu 26 października. O sprawie pisał „Express Elbląg”.

REKLAMA

W rozmowie z lokalną gazetą bliscy zmarłego relacjonowali, że „garnitur, koszula, buty – wszystko się zgadzało, oprócz najważniejszego – ciała mężczyzny, które złożono w trumnie”.

Bliscy skontaktowali się z zakładem pogrzebowym. Dopiero po wizycie w prosektorium okazało się, że ciało mężczyzny, które powinno leżeć w trumnie, zostało skremowane – wbrew woli rodziny. Urna z prochami zmarłego została dostarczona do kościoła po upływie półtorej godziny.

Zakład pogrzebowy przyznał, że doszło do makabrycznej pomyłki. „Chcielibyśmy szczerze przeprosić rodzinę Zmarłego i wszystkie bliskie mu osoby, które dotknęło zawinione przez nasz zakład tak przykre wydarzenie i wyrazić głębokie ubolewanie z powodu tego zdarzenia” – napisano w oświadczeniu cytowanym przez „Express Elbląg”.

Policja zajęła się sprawą. Zabezpieczono monitoring w zakładzie pogrzebowym. Funkcjonariusze ustalają świadków zdarzenia, którzy mają następnie zostać przesłuchani.

Sprawa trafiła także do prokuratury. Jest badana pod kątem zbeszczeszczania zwłok.

– Członek rodziny zawiadamiający o zdarzeniu został już w tej sprawie przesłuchany. Rodzina wyrażała wolę, aby odbył się pochówek tradycyjny. Doszło do sytuacji, w której niezgodne z wolą rodziny doszło do kremacji. Będziemy wyjaśniać, czy w tej sprawie rzeczywiście doszło do zbezczeszczania zwłok – przekazał w rozmowie z „Gazetą Olsztyńską” rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Elblągu Sławomir Karmowski.

REKLAMA