
Rewolta „ekologów” przybiera coraz większe rozmiary. Ekoterroryści atakują muzea, operę, salony samochodowe, a ostatnio wydali wojnę kierowcom. Pod Paryżem zablokowali most Pont de Sevres, jedną z głównych dróg dojazdowych do francuskiej stolicy.
To może być jednak ich koniec. Automobilistów bowiem przybywa. No i tym razem zdesperowani, tkwiący w korku kierowcy kolejny raz wzięli sprawy w swoje ręce i nie czekali nawet na policję.
Aktwyiści w liczbie jedenastu zablokowali ruch między Boulogne-Billancourt i Sèvres w departamencie Hauts-de-Seine. Żądali „energetycznej renowacji budynków”. To była kolejna akcja „kolektywu Ostatnia renowacja”, który blokował już wcześniej m.in. autostradę A6 i przerwał spektakl opery na Bastylii.
Tym razem wściekli kierowcy dali aktywistom fizyczną nauczkę, że takich akcji nie wspierają. Ściągnęli ich z jezdni siłą. Ostateczny kres akcji eko-terrorystów położyło przybycie policji.
#Paris– Pont de Sèvres Environmental activists block the road.#Seoul #Korea #saccageparis #GiletsJaunes #Poutine #MahsaAmini #مهسا_امینی #IranRevolution2022 #penuriecarburant #carburant #Essence #MacronDestitution #resistancecivile #Gaz #Électricité #Pénuries #CriseÉnergétique pic.twitter.com/dvaitXV6NY
— World News (@ne23614114) November 1, 2022
Soirée sous haute tension sur le pont de Sèvres, où la circulation a été bloquée hier soir par des militants écologistes pic.twitter.com/BI9rBhzlrP
— Bonjour L’Île-de-France (@BonjourParisBFM) November 1, 2022