„Jaszczur” znów aresztowany. „W czasie odbywania dozoru policyjnego” [VIDEO]

Wojciech O. vel Aleksander Jabłonowski
Wojciech O. vel Aleksander Jabłonowski / Foto: Policja
REKLAMA

Wojciech Olszański vel. Aleksander Jabłonowski został ponownie aresztowany. Do zatrzymania doszło, gdy „Jaszczur” stawił się na komendzie na wyznaczony dozór policyjny. 

Serial z aresztowaniem, a następnie wypuszczaniem „Jaszczura” trwa od roku.

REKLAMA

Pod koniec ub.r. Olszański oraz Marcin Osadowski zostali zatrzymani za wydarzenia na marszu w Kaliszu zorganizowanym z okazji Święta Niepodległości.

Doszło tam do spalenia tekstu Statutu Kaliskiego, przywileju tolerancyjnego dla Żydów, wydanego przez księcia kaliskiego Bolesława Pobożnego w 1264 r. Po kilkunastu dniach „Jaszczur” i Osadowski zostali wypuszczeniu po zapłaceniu kaucji.

Na początku lutego br. Olszański ponownie trafił za kratki. Tym razem w związku z wydarzeniami w Bydgoszczy na proteście przeciwko segregacji sanitarnej i obowiązkowi covidowych szczepień. Wg organów ścigania „Jaszczur” nawoływał m.in. do zabójstw polityków. Z aresztu został zwolniony w maju, zastosowano wobec niego dozór policyjny.

Do kolejnego zatrzymania doszło pod koniec sierpnia. Pod Grunwaldem odbywał się zlot Kamractwa, a zdaniem prokuratury „Jaszczur” nawoływał do waśni na tle narodowościowym i znieważał członków narodu żydowskiego z powodu przynależności narodowościowej. Sąd wówczas nie uwzględnił wniosku o tymczasowy areszt.

Teraz Marcin Osadowski poinformował, że „Jaszczur” został aresztowany 1 listopada „w celu odbycia kary pozbawiania wolności”. Z jego słów można wywnioskować, że wobec Olszańskiego vel Jabłonowskiego zapadł wyrok, o którym „zainteresowany” nie wiedział, w związku z czym nie mógł się bronić.

W dzień ważnego dla wszystkich Polaków święta, Wojciech Olszański, przywódca ruchu Rodaków Kamratów oraz wyrosłej na jego bazie partii politycznej, w czasie odbywania dozoru policyjnego został zatrzymany celem odbycia wyroku pozbawienia wolności – poinformował Osadowski.

Wojciech Olszański nie był informowany, że takie postępowanie wobec jego osoby się toczyło i że zapadło przeciwko niemu jakiekolwiek orzeczenie skazujące. Wszelkie informacje ze strony organów ścigania i sądu dotyczące tego postępowania były prawdopodobnie skierowane na adres domowy Wojciecha Olszańskiego w czasie, gdy przebywał niesłusznie aresztowany w zakładzie karnym w Potulicach – opisuje Marcin Osadowski.

Wg Osadowskiego takie działania ze strony organów ścigania uniemożliwiły Olszańskiemu skorzystanie z prawa do obrony. Uważa ponadto, że termin zatrzymania nie jest przypadkowy – „Jaszczur” planował bowiem marsz z okazji 11 listopada w Krakowie. Osadowski nie powiedział, za którą ze spraw Olszański vel Jabłonowski trafił za kratki.

REKLAMA