Krwawe zamieszki w jednym z ekwadorskich więzień. Podczas walk między gangami, które wybuchły w związku z przenoszeniem więźniów, zginęły co najmniej dwie osoby.
Zamieszki wybuchły w związku z przeniesieniem około tysiąca osadzonych w więzieniu do innych ośrodków. Doszło do kilkunastu ataków z bronią na policję i strzelanin, w wyniku których zginęło pięciu funkcjonariuszy.
Transfery są próbą zmniejszenia przeludnienia i poprawy warunków dla więźniów – podała agencja SNAI.
W wyniku konfrontacji w więzieniu Penitenciaria w Guayaquil zginęły co najmniej dwie osoby, a kolejnych sześć zostało rannych.
Policja aresztowała 36 osób rzekomo związanych z atakami i skonfiskowała tysiące materiałów wybuchów i lasek dynamitu.
„Nie będą nas zastraszać”
W odpowiedzi na zamieszki prezydent Guillermo Lasso ogłosił 45-dniowy stan wyjątkowy i godzinę policyjną w prowincjach Guayas i Esmereldas. Jak powiedział minister obrony narodowej policji pomaga tam ponad 1400 żołnierzy.
– Zaplanowaliśmy szereg operacji, aby zabezpieczyć spokój wszystkich Ekwadorczyków, którzy chcą pracować i prosperować – przekazał Lasso. – Nie będą nas zastraszać. Będą musieli odpowiedzieć za swoje działania – podkreślił.
Ekwadorski system więziennictwa od dziesięcioleci boryka się z problemami strukturalnymi, ale przemoc w więzieniach gwałtownie wzrosła od końca 2020 roku, przypomina Reuters.
