Niemiecka firma gazowa wspiera rosyjskie wojsko? Media ujawniają powiązania

Władimir Putin
Władimir Putin EPA/MIKHAIL METZEL / KREMLIN / SPUTNIK / POOL MANDATORY CREDIT Dostawca: PAP/EPA
REKLAMA

Niemiecka firma gazowa Wintershall sprzedaje do Rosji kondensat gazowy, który mają wykorzystywać rosyjskie siły powietrzne – ujawniają „Spiegel” i telewizja ZDF.

„Ostatecznie sytuacja jest taka, że joint venture Wintershall Dea dostarczają Gazpromowi, nie wiedząc dokładnie, co dzieje się z surowcem. Wintershall Dea nie jest zatem w stanie powiedzieć, gdzie i jak głęboko firma jest zaangażowana w wojnę” – pisze niemiecki „Spiegel”.

REKLAMA

Gazeta, powołując się na eksperta, stwierdza, że sprzedawane Rosji paliwo może być z dużym prawdopodobieństwem wykorzystywane przez rosyjskie wojsko.

„Nie wskazano jednak bezpośredniego związku między kondensatem produkowanym przez obie spółki joint venture a dostawami paliw” – broni się w oświadczeniu spółka oskarżana o wspieranie rosyjskich sił lotniczych.

– Odrzucamy sugerowany związek, jaki „Spiegel” stworzył między kondensatem gazowym produkowanym w Rosji przez joint venture a wstrząsającą śmiercią ludzi w Ukrainie, wierząc, że jest to wymyślone i nieuczciwe – mówi Mario Mehren, dyrektor generalny Wintershall Dea.

Firma najprawdopodobniej zaskarży materiały wypuszczone przez media do sądu. – Oskarżenie, że kondensacja za pośrednictwem spółek joint venture jest bezpośrednio lub potencjalnie nawet pośrednio wykorzystywane do wojny agresji, jest nieuczciwe i nie do utrzymania – mówi dalej Mehren.

Wintershall to spółka zależna koncernu chemicznego BASF, która produkuje gaz na Syberii na tzw. złożu Urengojskoje. Kondensat gazowy sprzedawany Rosjanom powstaje jako produkt uboczny. Od firmy skupuje go rosyjska spółka skarbu państwa – Gazprom.

Strona ukraińska oskarża firmę Wintershall o sponsorowanie wojny na Ukrainie. Wiceminister sprawiedliwości Ukrainy Iryna Mudra powiedziała, że „zarabianie w Rosji, płacenie podatków w Rosji i utrzymywanie rosyjskiej gospodarki na powierzchni to nic innego jak udział w wojnie”.

Zełenski: Iran kłamie

REKLAMA